na poranną kawę z niedużą dawką słodkości - muffinka z podwójną czekoladą i z bananami. Pyszna w stanie lekko ciepłym, choć na zimno również niebo w gębie - przepis zaczerpnięty z White Plate
Niedługo poczęstuję Was kieliszeczkiem własnej cytrynówki a'la Limoncello, zrobionej z tego przepisu. Już teraz zachwyca mnie kolorem.
A do tej pory możecie skosztować kolejnej wersji Cake Pops - wzbogaconych od środka wiśnią ze spirytusu. Następnym razem zamierzam jako bazy użyć ciasta własnego wypieku, choć do tej pory maślane ciasteczka świetnie się sprawdzały.
Cake Pops były dodatkiem do prezentu dla koleżanki - główną częścią była taca i chustecznik które wykonałyśmy razem z Beatą w technice decu - zdjęcia tacy nie mam, bo twórczyni margoliła coś, że jej nie wyszła ;-)
Cieniowania na chusteczniku made by Beatka :-)
Chyba nieźle nam ta kooperacja wyszła, jak sądzicie ?
Czy Ty musisz tak kusić od samego rana???? Mufinka wygląda bardzo apetycznie, a nalewka faktycznie ma cudny kolor :). Może kiedyś się skuszę i też taką zrobię? Przepis już sobie wydrukowałam :)).
OdpowiedzUsuńChustecznik śliczny - bardzo mi się podoba :).
Dobra, następnym razem zacznę kusić wieczorem ;-) Muffinki polecam - pyszota, a Limoncello będą mogła ocenić za jakiś miesiąc dopiero :-(
UsuńMam nadzieję, że chustecznik spodobał się również Solenizantce.
Ja tu sobie siadam przed kompem z samą kawą, a ta mi tu ciasteczkami po oczach! Eee! Do kitu z taką koleżanką. Ja na diecie jestem! Buuu! ;>
OdpowiedzUsuńChustecznik bardzo ładny! :)
A cieciorki z wpisu sprzed tygodnia to Pani nie wiedziała ? Musiała od razu włazić na słodkości, a potem narzeka ;-)
UsuńChoć już popołudnie to mimo to poczęstuję się takim smacznym ciasteczkiem, mniam, mniam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA zapraszam serdecznie :-)
Usuń