zasłyszane dziś od mojej Pani Kosmetyczki. Jej 5-letni Synek w czasie niedzielnego posiłku zadał pytanie: "Mamo, a co to znaczy Amen ?" Mama już zaczynała dopracowywać w szczegółach jasną i zrozumiałą odpowiedź, ale z pomocą przyszła Jej 9-letnia Córka, starsza siostra pytającego: "Wiesz, to jest taki Enter"
No i jak tu nie kochać dzieci ;-)
Świetne:)
OdpowiedzUsuńCzyż nie ? No i ten postęp - wszystko można tak ładnie wytłumaczyć ;-)
UsuńSuper! :))))) Muszę to zapamiętać ;)).
OdpowiedzUsuńKoniecznie, nadaje się do cytowania ;-)
UsuńSuper, dzieci są rewelacyjne,moja Młoda ostatnio stwierdziła,że tak się wpatrywała,aż jej oczy ścierpły !!! Pozdrawiam ciepło !!!
OdpowiedzUsuńOżesz bidula, nie ma nic gorszego od ścierpniętych oczu ;-)
UsuńLubię to! Genialne :)
OdpowiedzUsuńTo przy okazji podzielę się w tym kąciku humoru cudną historyjkę koleżanki sprzed kilku dni i jej córeczki, lat prawie 4.
"-Mamusiu, cio to jeśt chój?
-Hmmm... Słucham?
-No CHÓJ... cio to jeśt, ze w wiejsyku śpiewa zabi chój?"
To tylko dowód na to, że należy pytać, koniecznie, do końca ;-)
UsuńOż matkoż moja.... ja bez pieluchy tu siedzę!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOj tak, ja też czasami odczuwam potrzebę sięgnięcia po Pampersa ;-)
Usuń