poniedziałek, 15 czerwca 2015

Kolejne ...

wełny wyschły. Merynos SW - milutki w dotyku i Merynos angielski, bardziej szorstki, ale i mocno puchaty.
Super Wash pofarbowany farbami Kakadu, 20 dag - powstanie pewnie kolejny singiel, bo tak najbardziej mi się podobają takie wariaty kolorystyczne.

Anglika mam również 20 dag i tutaj poszłam w energetyczne żółcie i zielenie, korzystając z farbek spożywczych, które pożyczyła mi Cary Ca. 

Farbowanie staje się powoli kolejnym moim ulubionym działaniem okołowełnianym, zaraz po przędzeniu. Ciekawe tylko, kto te wełny będzie wyrabiał ;-)

6 komentarzy:

  1. No jak to kto?!?! Wakacje się zbliżają :)
    Ściskam GA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zarzucę plażę wełenkami ;-) Ściskam i nie mogę się doczekać naszego spotkania :-)

      Usuń
  2. Jakbyś nie miała co z nimi robić , to ja chętnie je przerobię:) Tylko najpierw uprzędź te cudowności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie kończę prząść poprzednie farbowania i już zaraz siadam do tych nowych. Już się nie mogę doczekać efektów. Jakby mi co zawadzało, to dam znać :-)

      Usuń
  3. Chyba bym umarła jak bym miała sama farbować;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, spokojnie, dałabyś radę, zaręczam :-)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :-)