na marne moje tworzenie cud-wełenki z cyklu YarnArt.
Efekt "art" wyszedł niechcący, ale niech będzie, że ja taka zdolna. ;-)
Połączyłam te 122 m merynosa, uprzędzionego własnoręcznie, z 2 motkami moheru Kidsilk Rowan i powstała chusta całkiem słusznych rozmiarów 220 x 110 cm.
Pojedzie ze mną, jako prezent, do Francji - mam nadzieję, że się spodoba.
Bardzo ładna ja bym się ucieszyła z takiego prezentu .
OdpowiedzUsuńDzięki - mam nadzieję, że obdarowana również będzie zadowolona :-)
UsuńPiękna. Ten zestaw kolorystyczny jest bardzo przyjemny dla oka :) Na pewno się spodoba.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nie moje kolory, ale też mi się podobają, choć to takie trochę moje "dziecko", a wiadomo, że nawet te niedoskonałe mamusie kochają ;-)
UsuńWspaniała chusta :-) Przepiękne kolory - bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Miło mi :-)
UsuńNa pewno się spodoba bo jest niesamowita:)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta :) Na pewno się spodoba
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak wielu zwolenników ma mój udzierg :-)
OdpowiedzUsuń