ciasteczka orzechowo-migdałowe na drogę gotowe (przepis od Pani Wachowicz)
prezenty dla Koleżanek-towarzyszek gotowe (przy okazji wypróbowałam nowy wykrojnik)
nawet wierszyk na tą okazję ułożyłam (ambitne rymy częstochowskie ;-)
i jutro, ciut świtanie, ruszam na prawdziwe, MOJE, babskie wakacje.
Cel - południe, Czechy, Ponikla z międzylądowaniem w Zielonej Górze. A w Ponikli tydzień szaleństwa robótkowego - koronka klockowa, pieczenie i ozdabianie pierniczków i ciasteczek, tkanie i może trochę teneryfki. Niedaleko czeskie huty szkła (czytaj: sklepy z koralikami ;-)
Wracam za tydzień, wtedy chwalić się będę, a teraz gnam do łóżka - pobudka o 4.00
Zatkało nas! Stwierdzamy, że prócz niezliczonych zdolności masz po prostu ADHD robótkowe!!! :)))
OdpowiedzUsuńSowy przeurocze! :) Bawcie się dobrze KUMCIE! A&P
W dodatku nieleczone ;-) Bawić się będziemy, oj będziemy - drżyjcie Czechy, nadciągamy ;-)
UsuńBaw się przednio!!!! I foty rób bo my tu będziemy czekać na wypasioną relację:)))
OdpowiedzUsuńKlocki już śmigają, mimo, że ja wciąż w podróży ;-)
UsuńSzerokiej drogi i miłego tygodnia. Baw się i odpoczywaj. Już czekam z niecierpliwością na relację.
OdpowiedzUsuńŚciskam GA
Dzięki, obiecuję bawić się dobrze :-)
UsuńDobrze, że masz duży bagażnik :))). Baw się dobrze i koniecznie rób zdjęcia, żebyśmy też mogły to zobaczyć i pozazdrościć ;)).
OdpowiedzUsuńNa razie bagażnik wypełniony w połowie, w poniedziałek rano dowalimy do pełna ;-) Zdjęcia pierwsze już są - koronka klockowa się robi ;-)
Usuńświetne karteczki! a wierszyk boski , zazdroszczę takiego spotkania.
OdpowiedzUsuń