bo wczoraj zasiadłam do kolejnych prób scrapbookowych - tym na razem na blacie wylądował karton pośledniej jakości, puncher, nożyczki, klej i rączki chętne do pracy.
Oczu nie odrywając (niemalże) od monitora z widniejącym tam kursem Sasilli próbowałam, krok po kroku stworzyć coś na wzór i podobieństwo jej pięknych róż.
Mi wyszło coś takiego
Jedno maleństwo w kolorze ecru - mocno sklejona, z 6 kółek, brzegi pokryłam Perlen Pen'em i posypałam delikatnie brokatem.
Druga, mocno czerwona, większa, z 8 kółek. Brzegi przetarłam pastą woskową do decoupage w kolorze miedzi.
Brak mi trochę wprawy, ale mam nadzieję poprawiać technikę. A róże planuję wykorzystać w Wielkanocnych poczynaniach. Doszłam jeszcze do wniosku, że muszę spróbować takiego sposobu tworzenia róż na cieńszym papierze, bo techniczny dosyć ciężko się kształtuje.
A dziś zamierzam skorzystać z kolejnego kursu Sasilli i wykonać różyczki z filtra do kawy - jak tylko mi się uda takowy nabyć :-)
No i ostrzę sobie pazurki na stemple - to ich kolorowanie mnie zachwyca - na razie w teorii, i oczywiście też na bazie tutka Sasilli :-)
Filtry są w naszym rossmanie - a różyczki świetne!
OdpowiedzUsuńDzięki Iduniu - trochę im jeszcze brakuje, bo brak wprawy, palce sztywne, a i papier, jak na pierwszze prace wzięłam chyba za sztywny.
OdpowiedzUsuńNo to pora na rossman ruszyć, a jest i biały i brązowy ?
Niesamowicie wszechstronna z Ciebie kobieta!
OdpowiedzUsuńNie wiem o co Ci chodzi z tą wprawą - dla mnie te róże są więcej, niż perfekcyjne :D
Alu, powtarzam z uporem maniaka - to nieleczone ADHD ;-)
UsuńRóżyczki są ok, naprawdę się nie kryguję, ale realnie oceniam ile mi jeszcze brakuje do tych sasillowych.
Wiem, wiem - jak się coś robi, to ciągle się widzi jakieś niedociągnięcia... :)
UsuńAle i tak jest super, ja tam nie widzę niczego do ulepszenia :)
Ach, jakie ładne! Muszę szybciorem wpaść do Sasilii - bardzo interesuje mnie kolorowanie stempli:)
OdpowiedzUsuńTo leć szybciutko, bo Sasilla bardzo przystępnie tłumaczy. Pole am:-)
UsuńRóżyczki pierwsza klasa!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beata.
Dzięki :-)
UsuńŚliczne różyczki! Szczególnie ta czerwona jest zachwycająca. Oj, coś czuję, że przy tej Twojej nowej pasji nieprędko doczekam się na zdjęcia tuniki ;))))
OdpowiedzUsuńOj Ty moje sumienie. Wezmę się, obiecuję :-)
UsuńA dlaczego jeszcze nie powstała w wersji zielonej? ;P
OdpowiedzUsuńA wiesz, nie wiem :-)
UsuńMnie się Twoje róże podobają, nawet bardzo. Wyślij mi namiar na stemple. Chodzi mi o nadruki na ubrania. Ola
OdpowiedzUsuńśliczne różyczki:)
OdpowiedzUsuńŚwietne róże. Cały bukiet by fajnie wyglądał:)
OdpowiedzUsuń