bo wciąż scrapowo, czyli z odzysku, po recycklingu, z materiałów uratowanych przed czeluściami kosza na śmieci ;-)
Idunia zostawiła przy ostatniej wizycie stertę cudnych papierków, co to na składzie w sklepie ma - takie, co to resztką nazwała i w sumie do kosza się nadawały - tia, duży kosz masz Koleżanko. Toć my to obrabiać będziemy z rok.
Idunia zostawiła przy ostatniej wizycie stertę cudnych papierków, co to na składzie w sklepie ma - takie, co to resztką nazwała i w sumie do kosza się nadawały - tia, duży kosz masz Koleżanko. Toć my to obrabiać będziemy z rok.
Ja już się wzięłam za zużywanie zapasów, bo mnie Koleżanka Magda natchnęła, się zainspirowałam Jej pracami no i se zerżnęłam pomysł za zgodą autorki.
I tak powstała baaaardzo scrapowa, poszarpana kartka - co więcej wspomogłam się przy jej tworzeniu maszyną do szycia. Zasiadłam i własnoręcznie poobszywałam każdy wydarty paseczek - niektórzy zapewne mi nie uwierzą, a zdjęć na poparcie mych słów nie mam. W każdym bądź razie zaprzyjaźniam się z maszyną i nawet mnie jej widok nie odrzuca (co to się z ludźmi dzieje na starość;-)
Jajca jajeczne, kwiatki do kompletu nabyte u Middi, a paseczki z papierów różnych (w identyfikacji może pomóc tylko Idunia lub Sasilla) - poleci niedługo do jakiejś skoligaconej rodzinki. Paseczki po obszyciu lekko potapowałam żółtym tuszem, co by na bardziej wyświechtane wyglądały. Całość dopełniają kropeczki Liquid Perals.
Druga kartka, to kolejne wersja Wielkanocnej życzeniowej - prościzna, ale znów z przeszyciem (oj długo duma będzie mnie trzymała, bo toć ja w życiu, a nigdy i w ogóle, gorzej, niż żaba błota). Jajca wycięte własnoręcznie, obydwa lekko potuszowane, wierzchnie w maszynce wytłoczone.
No i trzecia - szczyt szału rwania i szarpania - i paseczki w tle (oczywiście obszyte), i jajca, a nawet biedny Króliś został wydłubane palcami memi. Kwiatki wykrojnikowe, wykonane na bazie filtrów do kawy. Listki to również praca z wykrojnikami. Jajca sama usechłałam. Króliś to mój wczorajszy nabytek - stempel-cudo z targów w Manufabricum. Na kwiatkach i stemplu pobawiłam się z kolorowaniem kredkami akwarelowymi - świetna zabawa, tylko wprawy jeszcze brak, ale zanim zacznę kupować bardziej profesjonalne pisaki, muszę sprawdzić na ile to barwienie mi się podoba.
I jak Wam się podobają moje próby ze scrapkami ? Bo ja, poza efektem, zachwycam się możliwościami tej techniki i aż dziw, że tak długo musiała czekać, żebym ją odkryła. Ale tak może smakuje bardziej.
W planach na niedługo znów prace Wielkanocne, ale chcę tym razem pójść w stronę kartek bardziej poukładanych, stonowanych, może ciut bardziej eleganckich od tego, co powyżej zaprezentowałam (no i może się te zielenie i żółtości ode mnie odczepią) - zobaczymy, gdzie mnie wena poniesie ;-)
W planach na niedługo znów prace Wielkanocne, ale chcę tym razem pójść w stronę kartek bardziej poukładanych, stonowanych, może ciut bardziej eleganckich od tego, co powyżej zaprezentowałam (no i może się te zielenie i żółtości ode mnie odczepią) - zobaczymy, gdzie mnie wena poniesie ;-)
Dziękuję za komentarze i uwagi :-)
Fajne takie poszarpane tła i resztki można wykorzystać, sama kilka podobnych zrobiłam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje jaja !!!
Cieszę się Krzysiu, że Ci się podobają, tym bardziej, że raczkuję straszliwie. Czasami brakuje mi pomysłów, czasami narzędzi - jakiegoś wykrojnika albo ozdoby, więc trochę kombinuję. Chciałabym spróbować zrobić coś bardziej poukładanego, eleganckiego, tylko nie wiem, czy podołam :-)
UsuńBardzo ładnie Ci te kartki wychodzą. Zastanawiam się też, czy jak już całkiem zaprzyjaźnisz się z maszyną przy okazji szycia papierów, to sięgniesz kiedyś też po bardziej tradycyjny materiał do szycia i pokażesz nam swoje szyte dzieła? :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie przed chwilą udało mi się skończyć kolejną kartkę, w zupełnie odmiennym stylu i to scrapowanie jest świetną formą zabawy z papierem. Moje prace nie są wymyślne i daleko mi do dziewczyn, które na tym polu czynią cuda, ale myślę, że będę się rozwijać i poprawiać swój warsztat :-)
UsuńMaszyna, hm - chyba nie będę się zarzekać, bo przyjdzie mi odszczekiwać, a mam bardzo niski stolik w salonie ;-)
No nie dołuj. Ja się jak zwykle w Poniedziałek Wielkanocny obudzę, że znów święta!
OdpowiedzUsuńSpokojnie, jeszcze sześć tygodni, zdążysz :-)
UsuńŁaaa! Jajeczniczki! Moje ulubione - ze szczypiorkiem i z pomidorkami!
OdpowiedzUsuńNie zmieniaj kolorystyki pliss! :-))
Teraz mi to mówisz ? Jak już wydłubałam kolejną w bordo i zieleniach :-)
UsuńZ keczupem jajecznicy jeszcze nie spożywałam, ale nie mówię, że niejadalna ;-D
UsuńŚwietne kartki :)) Nie wiedziałam, że można tak pięknie rwać... ;))
OdpowiedzUsuńMożna jeszcze piękniej, tylko ja jeszcze nie potrafię tak dobrze strzępić :-)
UsuńPrześliczne kartki:) Uwielbiam takie kolory:)
OdpowiedzUsuńW sumie mocno wiosenne w kolorystyce :-)
UsuńKartki- super;) bardzo pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńDzięki Prze solona :-)
UsuńHej, a do mnie szał rwania jeszcze nie dotarł. Może przez aurę???
OdpowiedzUsuńZrób więcej, na pewno się nie zmarnują..:))
Całuski GA
No, jak tylko śniegi zelżeją musimy się zabrać za kręcenie korbą ;-)
Usuń