bo w końcu sól i mąka to składniki spożywcze. Ale ja tu nie o jedzeniu zamierzam traktować, tylko o masie solnej, jako, że wymyśliłam sobie taką jedną akcję szkolną pt. "Udekoruj sobie Wielkanoc"
I na tą akcję powstały zastępy jaj i motyli
baranów stada (kurs na wykonanie dwóch pierwszych rogatych stworzeń stąd - dziękuję Natalio za tak przejrzyste podzielenie się wiedzą :-)
Zakochałam się jeszcze w takim jednym "Nataliowym" baranku do koszyczka, więc pewnie i jego wykonam przy nadarzającej się okazji.
A na chwilę obecną dekoracje wysuszone, pomalowane farbami wodnymi, pociągnięte lakierem i volia - jest czym dekorować domostwo :-)
W połowie marca planuję przeprowadzić akcję w szkole, z czego zdać relacji nie zapomnę ;-)
Fajna gromada... szczególnie ta para baranków mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBaranki to i moje faworyty :-)
OdpowiedzUsuńSuperaśne te baranki! Widziałam dziś na żywca!!! Warto je mieć! Ja się już dziś zapisuje z młodą na tę akcję w szkole, jeżeli będzie można oczywizda!!! :)))
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak będzie w szkól, ale zawsze mogę jakieś offowe spotkanko zorganizować na chacie ;-)
UsuńBardzo ładne ozdoby, a baranki skradły moje serce :). Cudne są!
OdpowiedzUsuńCieszę się, tym bardziej, że i mnie zachwyciły :-)
UsuńZawsze takie akcje podziwiam z wypiekami na twarzy.
OdpowiedzUsuńPodziwiam oczywiście wytwory rąk małych i dużych.
Ale jeszcze bardziej podziwiam cierpliwość organizatorów takich akcji.
Ja tracę cierpliwość przy mojej domowej dwójce, a co dopiero, gdy takich maluchów do opanowania jest więcej...!
Tak więc Sylwka - wielkie gratulacje i ukłony :)
Dzięki Alu - mam nadzieję, że impreza będzie udana i uczestnicy dopiszą :-)
UsuńA na swoje dziec proszę nie narzekać !
UsuńŚwietne :))
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńTe barany z odnóżami ze sznurka są czaderskie! :)))
OdpowiedzUsuńNóżki się bujają i kręcą, jakby baranki pląsały ;-)
UsuńDziękuję za zaproszenie i odwiedziny :-) Zajrzę z przyjemnością na Twój blog.
OdpowiedzUsuńŁał! Ale cudeńka!!! Te baranki wyglądają naprawdę odlotowo :)
OdpowiedzUsuńNo i już odleciały - muszę robić nowe ;-)
UsuńJakie śliczne ozdoby można stworzyć! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki Chimero - to moje początki w masie solnej, podobnie, jak i scrapki, ale uczę się, uczę pilnie ;-)
UsuńPodobne baranki tez robiliśmy z dzieciakami :) Fajny efekt, i świetna zabawa :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie liczę na to, że zabawa będzie przednia i że spodoba się tym, którzy się na nią zdecydują.
Usuń