wtorek, 15 stycznia 2013

A tak tam...

bo w sumie to życie toczy się normalnym torem - dom, praca, drobne przyjemności i inne takie, co to mi się w życiu przytrafiają.
A wśród nich kolejna skończona lektura - tym razem humorystycznie odjechana w kosmos, swobodna wariacja na temat autorstwa Wojciecha Manna, którego uwielbiam słuchać, a po tej lekturze, również czytać. Książka obfitująca w humor absurdalny, historie wyssane, nawet nie podsłuchane, ale dowcipne dowcipem iście "mannowskim". 
Dzięki doktorowi Wyciorowi i Panu Heniowi oraz całej plejadzie innych postaci (jak choćby Żelazny Karzeł Wasyl, którego życie, sowicie zakrapiane towotem, obfituje w przygody różne, tragiczne i śmieszne zarazem) moje wieczory w ciągu ostatniego tygodnia wzbogacone były o zdrowy rechot i zdrowy odpoczynek dla umęczonych całodzienną bieganiną członków (w tym zwojów mózgowych). Panie Wojtku - bardzo Panu dziękuję za tą terapię, a Was moi drodzy, jeśli opary absurdu Was nie odstręczają, zapraszam do lektury :-)

(zdjęcie ze strony wydawnictwa ZNAK)
Poza lekturą powyższej w ostatnim czasie oddawałam się swobodnej pracy twórczej i taki oto sobie prosty wazono-lampion stworzyłam, w technice najprostszej z możliwych - ot, kawałek szkła, trochę papieru ryżowego, kleju i lakieru i mam - na wiosnę, jak znalazł, a już tulipany zaczynają się pokazywać w rozsądnych cenach.



No i jeszcze przy okazji machnęłam dwa świeczniki ze szklanek ikeowskich - chyba im jeszcze dorzucę do ozdoby wstążeczkę satynową pod rancik.
No i mały beading uprawiałam, a jakże, bo nowy zakup w Camaieu jakiś taki bez dodatków łysy mi się wydawał, a że bluzeczki w tonacji turkusu i pomarańczu są, więc chwyciłam koraliki TOHO 8 w kolorach Silver Lined Frosted Hyacinth, Silver Lined Teal, Silver Lined Burnt Orange i Silver Lined Frosted Rainbow Teal (kombinajca kolorystyczna wymyślona przez Laurkę) i uplotłam bransoletkę w sekwencji 1a2b1c2d, zawieszka w kształcie drzewka, co by energetycznie było na zimową szarugę.
A do nich kolczyki - latarenki
W komplecie wyglądają tak

Wariacje zdjęciowe powstały dzięki "kopniakowi" Koroneczki i zapędom twórczym w zabawie z Picasą ;-)

16 komentarzy:

  1. Żebyś tak daleko nie była to bym Ci pożyczyła do czytnięcia (a może Ci wyślę). Burza mózgów burzą mózgów, ale to Twój mózg dopracował ostateczną koncepcyję Wać Pani :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mann, jak trafię na to czytnę sobie chętnie. Może biblioteka? Zobaczym, trochę humoru i to dobrego zawsze i o każdej porze.
    Tworki Twoich rąk jak zawsze superzaste są... pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten humor to taki lekko abstrakcyjny, ale i tak polecam :-)

      Usuń
  3. Kopniaki Koroneczki aż w Twoje strony sięgają?
    Ta to ma pole rażenia! Mnie też dosięga!!! Na szczęście :)

    A wyroby fajne jak zawsze.
    Nie sądziłam, że turkus i pomarańcze tak do siebie pasują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, niby taka nieduża, ale te Jej kopytka to jakieś takie ponad odległościowe działanie mają, i do tego w różnych kierunkach :-)
      Turkus z pomarańczem jak najbardziej. Ja unikam łączenia czerni z brązem, czerni z granatem i czerwieni z różem, inne połączenia raczej akceptuję :-)

      Usuń
  4. O matulu, Ty to masz te szyfry. No dobra to czekam na info na temat tego, co to się ponoć znam. Mózg był, był, działał poza Tobą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny, bardzo energetyczny komplecik!!! Podoba mi się bardzo !!!
    Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Ciekawe połączenie kolorystyczne, a ten pomarańczowy... No nie poznaję koleżanki:) Szkło pięknie wyszło! Skoda ze mnie nie było... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NO cóż, trzeba się zmieniać, bo nudno będzie :-)

      Usuń
  7. Opary absurdu i absurdalni ludzie otaczają mnie na co dzień, więc lekturę tego pana sobie odpuszczę.
    Natomiast komplecik bardzo udany i grzechu wart :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne to wszystko. Ale szkło najbardziej mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sylwka - ależ Ty się rozwijasz!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, nie można stać w miejscu, jak rzekł był kiedyś Asnyk:
      "Trzeba z żywymi naprzód iść,
      Po życie sięgać nowe,
      A nie w uwiędłych laurów liść
      Z uporem stroić głowę"

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :-)