Było to dla mnie wyzwanie nie lada, bo poza oczkami prawymi i lewymi nie umiałam nic więcej. Ale dzięki nieocenionej pomocy Frasi, która mailowo i telefonicznie prowadziła mnie za rączkę, jako mój Cicerone, w świat narzutów i innych k2tog, udało się zakończyć przedsięwzięcie sukcesem.
I tak oto powstała moja pierwsza chusta Dew Drops.
Wykonana z cudnej estonki w kolorze Rainbow, druty KP 4. Miałam około 800 m tej wełny, ale jeszcze trochę mi zostało. Wymiar chusty po zblokowaniu 180 x 83 cm.
Mam nadzieję, że spodoba się nowej Właścicielce :-)
A wczoraj wieczorem dopadł mnie szał kukurydziany (bynajmniej nie pożarłam takiej ilości kukurydzy) ;-)
Ale piękne laleczki z tego powstaną :-)
Cudo!
OdpowiedzUsuńPiękność niebywała.
Zazdroszczę, bo sama nadal boję się robić takie chusty, a ta niebywale mi się podoba...
Śliczna,
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki Kasiu. Ja też miałam pietra i byłam przekonana, że nie podołam, ale jednak, dzięki Frasi, zmierzyłam się z potworem i udało się. Tak więc proszę się nie poddawać :-)
UsuńWitam, no cóż szczęka zwisa i tyle
OdpowiedzUsuńPozdrawiam GA
No Ty, co to za zwis ? Druty w dłoń i hajda, do roboty !
UsuńNooo!!! Piękna!! Zresztą już "w trakcie" wiadomo było, że będzie super! Miszczu jesteś chustowy!
OdpowiedzUsuńNo cóż, mój entuzjazm w trakcie był umiarkowany, bo rączki wciąż drżały przed każdym kolejnym, nieznanym skrótem. Ale udało się, hip, hip, hura i nie zamierzam na tym jednym sukcesie poprzestać :-) Frasia obiecuje kolejne ciekawe wzory, a włóczek Ci u mnie dostatek, więc w zasadzie mam się czym wykazać ;-)
UsuńNo brawo!!! Śliczna jest! Możesz być z siebie dumna! Ta tęczowa wełna świetnie do tego wzoru pasuje. A mówiłam, że dasz sobie radę? :)))
OdpowiedzUsuńTo jaką teraz chustę będziesz dziergać? :)))
Możesz czuć się współtwórcą mego sukcesu :-) A teraz jaką ? Robię jeszcze jedną z Drops Delight, wzór, który niedawno pokazała Ata (ten od Maknety), no a w kolejce stoją 2 włóczki od Marty (Lace Merino) no i liczę na jaką podpowiedź, co by tu z tej cieniutkiej niteczki zrobić, co by było ładnie, ale też tak bardziej zawansowanie :-) Ma Pani jakieś pomysły ?
UsuńPoszukam i prześlę Ci propozycje na maila :))
UsuńKłaniam się nisko :-)
UsuńPiękna ta Estonka!!! Podziwiam te zdolne rączki co ją zrobiły:-)
OdpowiedzUsuńNo i się zarumieniłam :-)
UsuńPiękna!!! A te kolory... Tylko pozazdrościć nowej właścicielce! :) Co do kukurydzy, to mam wyrzuty sumienia, że nie pomogłam tylko herbatę żłopałam (pyszną) i sękacza podjadałam :( Pseprasam Te zdolne rączki to do innych prac stworzone przecież.
OdpowiedzUsuńNo dobra, wybaczam, ale tylko przez wzgląd na herbatę i sękacza ;-)
UsuńZazdraszczam i tela! :p
OdpowiedzUsuńNo nie, Ty ? A może podesłać jakiś bacik na krasnoludki ;-)
UsuńPodesłać, podesłać! Może to ich wreszcie zmobilizuje do pracy! ;)
UsuńNo to cóś ukręcę przy nadarzającej się okazji ;-)
UsuńCuuuuudna!!!!!P:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńToż to istny chustowy i kolorowy zawrót głowy! Płodne wakacje miałaś:) Wszystkie trzy chusty bardzo mi się podobają. Tęczowa piękność na pewno spodoba się nowej właścicielce, jakże mogło by być inaczej. I znowu powtórzę - Asia to skarb:)))
OdpowiedzUsuńCo do płodności, to miejmy nadzieję, że na chustach się zakończy ;-) A Asia już znów się spełnia - tym razem cienizny opracowujemy mailowo :-)
UsuńBardzo "chuściane" miałaś wakacje ;)
OdpowiedzUsuńTa chusta powala na kolana, i to zarówno piękną paletą barw jak i wzorem. Rewelacja!
Dzięki Beatko, a chuściane to ja mam ostatnie kilka miesięcy - zastanawiam się kiedy mi ta epidemia minie :-)
UsuńWprost bajeczna, wygląda niczym tropikalny rajski ptak. CUDNA. Miłego wieczora,Grzegorz
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, masz rację Grzesiu (Ty to masz te skojarzenia)- przypomina ptaka i kolorami, a i tymi zakręconymi końcówkami. Tobie również miłego :-)
UsuńAch jak kolorowo się u Ciebie zrobiło... :)) Super :))
OdpowiedzUsuńTo taka moja walka z nadchodzącą jesienią :-)
UsuńBajeczna jest,po prostu.Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDzięki Marylko :-)
UsuńPiękna! Bajeczna jest chusta!
OdpowiedzUsuńStrrrasznie podoba mi się ta włóczka :)
Mi też się podoba i mam ochotę wypróbować jakieś inne zestawienia kolorystyczne. Sęk w tym, że ona ciutek podgryza.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo nieładnie tak tęczę sobie ściągać z nieba i w chustę wplatać;))) Cudo!!!
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam - kawałeczek podpitoliłam, a tu już afera ;-) Ale warto było :-)
Usuńjejku jaka tęcza tu wyrosła , Sylwio piękna chusta , piękna :-)))
OdpowiedzUsuńDzięki Beatko :-)
UsuńO RAJU JAKA PIEKNA TA CHUSTA ALE JESTES ZDOLNIACHA KOLEZANKO JUZ SIE NIE MOGE SIE DOCZEKAC JAK WYGLADA MOJA -SYLWIA G.
OdpowiedzUsuńJak to jak ? To jest właśnie Twoja :-) Rozumiem, że Ci się podoba ;-)
UsuńBoże jak śliczna ,jest piękna czyli ona jest dla mnie super ,wczoraj jak ja zobaczyłam tak mi sie spodobała ze nie smiałam zapytac czy to może dla mnie ,czuje sie zaszczycona dziękuje uściskam cie jak się spotkamy buziak Sylwia G.
OdpowiedzUsuńTo na razie ciesz się zdjęciami, a mam nadzieję, że wkrótce będziesz ją mogła zarzucić na siebie :-)
UsuńMam nadzieje ze niedługo sie spotkamy,po za tym co z twoja fryzura?
OdpowiedzUsuńSpuśćmy zasłonę milczenia - dobrze, że istnieją kitki ;-)
Usuń