niedziela, 31 lipca 2011

Ślubny raz jeszcze...

bo doczekał się kolczyków. I to dwóch par, bo sama nie wiedziałam które bardziej pasują, a opinie były różne. Dlatego zrealizowałam obydwa pomysły i ewentualne chętne będą miały wybór :-)
Tak wyglądają w przybliżeniu:






A tak razem z naszyjnikiem i bransoletką:



W ramach ćwiczeń, z tego samego wzoru (i już z pamięci), wykonałam jeszcze trzy kulki z większych perełek (6) w jasnym fiolecie z dodatkiem seed  beads ciemno szarych benzynek. Nie wiem jeszcze do czego je wykorzystam, ale pewnie coś mi przyjdzie do głowy :-)


A teraz muszę się wreszcie wziąć za zrobienie porządków w koralikach, bo bajzel ciągnie się przez całe piętro od kuchni po salon, zajęte blaty szafek, stół w kuchni i w salonie - ślubny zaczyna się lekko irytować ;-)

20 komentarzy:

  1. Wow! Śliczne jedne i drugie! No,naprawdę piękny komplecik Ci wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Perełki piękne. Bardzo udany komplet.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie pary kolczyków są śliczne! Gdybym to ja musiała wybierać miałabym nielada kłopot, ale chyba w końcu wybrałabym te pierwsze :)).
    Szalenie podobają mi się te kulki! Takich niestety nie potrafię robić :(. Na razie umiem tylko takie z jednakowych koralików.
    Z tych ostatnich kulek zrobiłabym kolczyki i wisiorek :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Koroneczka, Middia - dzięki :-)

    Frasia - wzór mam z mojej czeskiej książki, w sumie prosty, tylko jednak lepiej się go robi z pomocą żyłki, a nie nici - kulka jest wtedy sztywniejsza. A te trzy nowe pewnie tak skończą, ale zobaczymy, może wydumam jeszcze coś innego. Wczoraj próbowałam połączenia z perłami 12mm jasno szarymi - też ładne zestawienie, ale tych kulek wyplecionych mam trochę za mało, a perełek brak na kolejne.

    Ewa - thank you very much :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. O jacie, cudne! Te z dużą perełką, po prostu musze to mieć, już się w tym widzę, super eleganckie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślubny niech nie nudzi! Mój jak coś się ośmieli wspomnieć, to długo żałuje ;-)

    Podoba mi sie to jak diabli!! Sądzisz, że mój tępawy "musk" to przyjmie i "rence" dadzom radę wykonać??

    OdpowiedzUsuń
  7. Violet - och ta nasza wyobraźnia, ona potrafi wszystko ;-)

    Ata - a tak tylko wspomniał coś o porządkach, ale jak spadł deszcz, to zajął się zalanym trawnikiem.
    Zdolniacha jesteś, więc spokojnie pojmiesz - bądź pewna. A musk i rence dadzom radę ;-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach... Mów do mnie tak, bo lubię słów Twoi smak! Mów tak! :-DD

    OdpowiedzUsuń
  9. Boskości!!! Jakie eleganckie. Gdzie kupujesz te perełki i metalowe zakończenia do naszyjników i bransoletek? Mam z nimi problem :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne!!! Jako kobieta świecidełka lubię bardzo, a myślałam drzewiej inaczej...:))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ata - wiesz, że3 ja tak moge długo ;-)

    Wilandro - dzięki :-)

    Ivalia - bo kobieta zmienną jest ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sylwka... dlaczego dopiero teraz!!! Ja już dawno po ślubie ( zapomniałam kiedy to było) dla takich kolczyków to nawet uszy dałabym sobie "kujnąć"
    Ata, dadzom rade i rence i musk tylko czy ty dasz radę!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ataboh - No to kuj i może jakąś rocznicę ślubną obskoczysz ;-) Ata będzie próbować czy da radę już w środę - zobaczymy, ale ja w Nią wierzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tjaaa... Dobrze, że Ty we mnie wierzysz, bo ja siedzę, próbuję i tłukę głową w biurko :-//

    OdpowiedzUsuń
  15. Daj spokój, szkoda ... biurka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz rację. Odpuściłam sobie. Nie umiem i się nie naumiem :-/
    Za stara już jestem na nowości.
    Jestem do niczego.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze coś miłego masz sobie do powiedzenia ??? Odpuść do środy :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj dużo tego! Raczej nie nadaje się do publikacji...

    OdpowiedzUsuń
  19. Te kuleczki.... hmmm zachwycające!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :-)