Tak wyglądają w przybliżeniu:
A tak razem z naszyjnikiem i bransoletką:
W ramach ćwiczeń, z tego samego wzoru (i już z pamięci), wykonałam jeszcze trzy kulki z większych perełek (6) w jasnym fiolecie z dodatkiem seed beads ciemno szarych benzynek. Nie wiem jeszcze do czego je wykorzystam, ale pewnie coś mi przyjdzie do głowy :-)
A teraz muszę się wreszcie wziąć za zrobienie porządków w koralikach, bo bajzel ciągnie się przez całe piętro od kuchni po salon, zajęte blaty szafek, stół w kuchni i w salonie - ślubny zaczyna się lekko irytować ;-)
Wow! Śliczne jedne i drugie! No,naprawdę piękny komplecik Ci wyszedł.
OdpowiedzUsuńPerełki piękne. Bardzo udany komplet.
OdpowiedzUsuńObie pary kolczyków są śliczne! Gdybym to ja musiała wybierać miałabym nielada kłopot, ale chyba w końcu wybrałabym te pierwsze :)).
OdpowiedzUsuńSzalenie podobają mi się te kulki! Takich niestety nie potrafię robić :(. Na razie umiem tylko takie z jednakowych koralików.
Z tych ostatnich kulek zrobiłabym kolczyki i wisiorek :).
It's great!Congrtats!
OdpowiedzUsuńKoroneczka, Middia - dzięki :-)
OdpowiedzUsuńFrasia - wzór mam z mojej czeskiej książki, w sumie prosty, tylko jednak lepiej się go robi z pomocą żyłki, a nie nici - kulka jest wtedy sztywniejsza. A te trzy nowe pewnie tak skończą, ale zobaczymy, może wydumam jeszcze coś innego. Wczoraj próbowałam połączenia z perłami 12mm jasno szarymi - też ładne zestawienie, ale tych kulek wyplecionych mam trochę za mało, a perełek brak na kolejne.
Ewa - thank you very much :-)
O jacie, cudne! Te z dużą perełką, po prostu musze to mieć, już się w tym widzę, super eleganckie!
OdpowiedzUsuńŚlubny niech nie nudzi! Mój jak coś się ośmieli wspomnieć, to długo żałuje ;-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie to jak diabli!! Sądzisz, że mój tępawy "musk" to przyjmie i "rence" dadzom radę wykonać??
Violet - och ta nasza wyobraźnia, ona potrafi wszystko ;-)
OdpowiedzUsuńAta - a tak tylko wspomniał coś o porządkach, ale jak spadł deszcz, to zajął się zalanym trawnikiem.
Zdolniacha jesteś, więc spokojnie pojmiesz - bądź pewna. A musk i rence dadzom radę ;-D
Ach... Mów do mnie tak, bo lubię słów Twoi smak! Mów tak! :-DD
OdpowiedzUsuńBoskości!!! Jakie eleganckie. Gdzie kupujesz te perełki i metalowe zakończenia do naszyjników i bransoletek? Mam z nimi problem :(
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! Jako kobieta świecidełka lubię bardzo, a myślałam drzewiej inaczej...:))))
OdpowiedzUsuńAta - wiesz, że3 ja tak moge długo ;-)
OdpowiedzUsuńWilandro - dzięki :-)
Ivalia - bo kobieta zmienną jest ;-)
Sylwka... dlaczego dopiero teraz!!! Ja już dawno po ślubie ( zapomniałam kiedy to było) dla takich kolczyków to nawet uszy dałabym sobie "kujnąć"
OdpowiedzUsuńAta, dadzom rade i rence i musk tylko czy ty dasz radę!!!
Ataboh - No to kuj i może jakąś rocznicę ślubną obskoczysz ;-) Ata będzie próbować czy da radę już w środę - zobaczymy, ale ja w Nią wierzę :-)
OdpowiedzUsuńTjaaa... Dobrze, że Ty we mnie wierzysz, bo ja siedzę, próbuję i tłukę głową w biurko :-//
OdpowiedzUsuńDaj spokój, szkoda ... biurka ;-)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Odpuściłam sobie. Nie umiem i się nie naumiem :-/
OdpowiedzUsuńZa stara już jestem na nowości.
Jestem do niczego.
Jeszcze coś miłego masz sobie do powiedzenia ??? Odpuść do środy :-)
OdpowiedzUsuńOj dużo tego! Raczej nie nadaje się do publikacji...
OdpowiedzUsuńTe kuleczki.... hmmm zachwycające!
OdpowiedzUsuń