wczoraj tego Pana (Dominik Waszek)i jego filmy - o lęku właśnie, czyli coś, co u mnie na tapecie.
Przerabiam obecnie z moją Terapeutką Ewą Khantouche, czy to co mnie zajmuje i nieco męczy to lęk, czy też może złość - i ta stara, z dawnych lat, zastana w ciele i nowa, którą generuje codzienne życie. Nie wiem co nam wyjdzie z tych rozważań i rozmów, ale filmy Dominika trafiają do mnie w swej konstrukcji i toku myślenia, a ciało się nie buntuje, więc chyba coś w tym jest.
Złość, to emocja, która ściśle wiąże się z lękiem i żalem, czasami podszywając się pod jedną lub drugą. U mnie może być to związane z tym, że okazywanie złości w moim domu rodzinnym było niewskazane. Miałam być grzeczną, posłuszną dziewczynką, a złość u takiej jest zabroniona. Moje dorosłe okazywanie złości przeszło zatem w drobne lub większe złośliwość, szyderstwo, szpileczki, po czym potrafi zmienić się w zalewającą wściekłość i wtedy w wypominkach pamiętam rok 1940, a nawet starszy i wszystko co mi wtedy uczyniono ;-) Taki zalew to już bardzo mało empatyczne zachowanie i skutkuje potwornymi wyrzutami sumienia, gdy już ochłonę. Więc i tak źle, i tak niedobrze.
Chcę dotrzeć do sedna tej emocji, która mnie drąży, czym by nie była - lękiem (którym wydaje się na pierwszy rzut oka), czy też złością (która ukryła się pod płaszczykiem lęku, bo ten jest mi łatwiej okazywać).
Chcę odbyć tę podróż i zmienić ją w oczyszczające działanie, które pozwoli mi żyć pełnią tu i teraz, a nie przemieszczać się w przeszłość, pełną żalu lub niespełnienia i grania narzuconej roli lub przyszłość, ostoję niepewności i lęku, przed tym, co może nadejść. Myślę, że filmy z rozważaniami Dominika pomogą mi wziąć odpowiedni kurs, a pomoc Ewy w sterowaniu moją "łodzią" wyprowadzą mnie na pełne morze teraźniejszości. Dam znać, jak mi idzie :-)
Jestem z Tobą w "odkrywaniu"��
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jestem osamotniona :-)
UsuńSylwuś, zapewniam lęki da się oswoić :) Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńDo Dominika zajrzę :)
Wciąż oswajam, ale jest lepiej. Zdecydowanie 😊
UsuńNie wiem, jak Ci to dalej poszło (bo post widzę sprzed roku z hakiem), ale jeśli ta złość (czy cokolwiek to tam jest) znajduje się w ciele, to spróbuj ją wyrazić również poprzez ciało - aktywność fizyczną, boksowanie worka (treningowego, nie takiego na śmieci:-)) itp. I uważaj na smutek i rozpacz - pewnie też tam gdzieś są pod spodem. Jak się pojawią, daj im trochę miejsca w sobie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobrą ocenę mojej interetowej pracy.
Pozdrawiam Cię serdecznie.