które lubią różne zaczarowane przedmioty, odkryłam w amerykańskich zasobach internetowych taką zabawkę:
Woreczek strunowy, wypełniony kolorowym, pachnącym płynem świetnie ćwiczy rączkę, pomaga w jej rozluźnianiu. Można stworzyć z jego pomocą prostą, ale bardzo ciekawą pracę plastyczną, która za jednym pociągnięciem znika i można zaczynać zabawę od początku.
Razem z Szymkiem wykonaliśmy taką zabawkę w nastepujący sposób:5-6 łyżek odżywki do włosów (my użyliśmy takiej zwykłej z firmy Joanna) wlewamy do miseczki.
Do odżywki dodajemy odrobinę barwnika spożywczego, rozpuszczonego w łyżeczce wody. Masę dokładnie mieszamy
Gotową masę pakujemy do woreczka strunowego
i po wypchnięciu bąbelków powietrza dokładnie go zamykamy i gotowe.
Możemy teraz się bawić w kolorowe rysowanie (podkładając pod woreczek białą kartkę dla lepszej widoczności narysowanego wzoru) aż do znudzenia, lub do .... zużycia się woreczka ;-)
Z barwników polecam takie o zdecydowanych kolorach - czerwony, zielony, niebieski. Użyty przez nas barwnik w kolorze jagodowym dał wątpliwe walory kolorystyczne, choć Szymiemu zdaje się to nie przeszkadzać ;-) - bardziej kolorowe wersje woreczków do obejrzenia na moim blogu klasowym - o tutaj :-)
Bardzo fajny pomsł. Alternatywa tablic znikopisów. Sama chętnie bym palcem po takim woreczku pojeździła :-D
OdpowiedzUsuńA natknęłaś się może na coś fajnego do ćwiczeń słuchowych?
Ale w jakim sensie słuchowych ? Piosenki i wiersze ?
UsuńNie, nie! O takie zabawki mi chodzi. Ale nie grzechotki.
UsuńŚwietny pomysł, muszę go wypróbować z moimi dziećmi! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPolecam - ja już pracowałam z tymi woreczkami w klasie z pięciolatkami - też się sprawdziło. A i Szymon (3 lata) bardzo lubi tą zabawę.
UsuńPolecę mojej Bratanicy. Dla jej synka dwa lata i prawie osiem miesięcy będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńO tak, myślę, że Młody powinien być zachwycony :-)
UsuńAle fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuń