Najpierw był pojedynczy kawałek (papiery z GP, Kapuśniaczek i Kapuśniaczek pastele)- taki tylko na próbę (w założeniu miał symbolizować mój ukochany Black Forrest). Jako podstawę zastosowałam wykrój z kursu Dagi, której raz jeszcze za niego dziękuję.
Pierwszy kawałek ma pewne niedociągnięcia, ale na tyle wdzięcznie mi się go robiło, że zdecydowałam się na większe przedsięwzięcie i powstał cały tort. Do pracy wykorzystałam papier z GP "Kapuśniaczek - pastele"
Tort ma być opakowaniem na prezent dla pewnej uroczej 21-letniej Ani.
Mam nadzieję, że i forma opakowania, jak i zawartość przypadnie Jubilatce do gustu. Przy tej okazji raz jeszcze wszystkiego najlepszego Aniu :-)
smakowity:)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńNie wyobrażam sobie jaki prezent mógłby być na tyle fajny, żeby go włożyć w tak odlotowe pudełko! Niejaki Słodowy to już dawno wysiadł przy Tobie ze swoimi pomysłami...ulach
OdpowiedzUsuńPrezent był bardzo fajny i zasłużył na taką oprawę, ale cieszę się, że aż tak Ci się spodobał :-) a pan Adaś był jednak niepowtarzalny. Uwielbiałam Jego program i to wyciąganie kolejnych etapów prac spod stolika ;-)
UsuńPięknie Ci się upiekło :). Jak nie przepadam za tortami, tak na widok tego pierwszego kawałka nabrałam ochoty na coś słodkiego ;)).
OdpowiedzUsuńCzy w każdym kawałku prezentowego tortu będzie mały upominek, czy tylko w jednym, a atrakcją dodatkową będzie szukanie w którym? ;)))
Zapraszam w takim razie na truskawkowca, który się chłodzi w lodówce :-) co do prezentu - 11 kawałków było wypełnionych różnymi drobnymi słodyczami, a w jednym był prezent właściwy. No i było szukanie :-)
UsuńDziękuję jeszcze raz! Tort jest fantastyczny, całej mojej rodzinie opadła szczęka. To zdecydowanie najlepszy prezent ever :))))
OdpowiedzUsuńŁoj, żebym nie musiała płacić za ortodontę, bo moge nie unieść ciężaru finansowej odpowiedzialności ;-) Twoja radość Aniu jest dla mnie najlepszą nagrodą :-) A sms zarchiwizowałam, tak na wszelki wypadek ;-D
UsuńŚwietny pomysł... na opakowanie.
OdpowiedzUsuńA przy okazji wszystkiego dobrego i dla Ciebie :)
Prawda ? Polecam ten pomysł - Twoja Zuzia pewnie by się zachwyciła (szczególnie ta ilość słodyczy w środku ;-) No i dzięki za pamięć Beatko.
UsuńMiło mi że schemacik się przydał. Torcik wyszedł fantastycznie!!!! A szukanie właściwego prezentu na pewno było niezłą zabawą i frajdą. Jak widać może spelniać wiele funkcji a nie tylko upominkowe dla gości :)
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze dzięki za schemmat, bo baaaaardzo się przydał - przyspieszył niesamowicie pracę. Szukanie było atrakcyjne, tym bardziej, że każdy kawałek krył smakowitą niespodziankę :-)
UsuńAle fajny, nie tuczący, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWiolu, wnętrze niestety nieco bardziej kaloryczne ;-) Pozdrawiam również :-)
UsuńSuper, taki inny, a jaki śliczny - i nie tuczy. Mysle, że zachwycił obdarowaną.
OdpowiedzUsuńSądząc po reakcji, chyba była zadowolona :-)
UsuńTen czekoladowy kawałek wygląda bardzo realistycznie, gdyby nie był na obrazku..... :)))
OdpowiedzUsuńPapierkowy tort z niespodzianką - S U P E R !!!
Starałam się bardzo, aby był dopracowany w szczegółach i chyba się udało :-) A tort, gdy sie przygotuje wszystkie składniki, to samo ich składanie to naprawdę ogromna przyjemność :-)
UsuńZnowu się nabrałam :-DD
OdpowiedzUsuńTen kawałek czekoladowy jest niesamowicie realistyczny!
Super ten tort!
Ale mam pytanie - prezent był schowany w jednym z kawałków, prawda?
Nieeeee, wszystkie kawałki były wypełnione - w 11 były różne drobne słodycze, a w dwunastym był prezent główny :-)
UsuńBajeranckie :)))
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńOj, ależ to pracy musiało kosztować - ale efekt wart każdej minuty, piękny tojcik :)))
OdpowiedzUsuńA i owszem, pracy sporo, ale efekt wart starań, szczególnie, jak się chce zrobić coś szczególnego :-)
UsuńDzięki :-)
OdpowiedzUsuńO nie mogę;) Ale apetyczne:)
OdpowiedzUsuńNie powiem, mniamniuśny był ;-)
UsuńBomba!!!!
OdpowiedzUsuńNie bomba, tylko tort ;-)
Usuń