piątek, 6 kwietnia 2012

Chustowo 2

Po długiej przerwie witajcie serdecznie - zapuściłam się straszliwie, i blogowo, i domowo, nie wspominając o stanie mej fryzury i innych drobiazgów, co to ponoć powinny czynić ze mnie kobietę zadbaną i elegancką - normalnie rozpacz w kratkę. Ale widać światełko w tunelu, więc uparcie dążę do niego, mimo obawy, co ujrzę na końcu ;-)
A w międzyczasie, między pracą, kolejnymi kiermaszami, kursami, zajęciami w MDK, walce z katarem Szymka, wyborami liceów przez Bliźniaki, udało mi się dokończyć chustę nr 2 - ten sam wzór, co chusta nr 1 (i znów pomoc nieocenionej Frasi :-), tylko wełenki więcej, więc wyszła większa.



Do zrobienia zużyłam 4 motki Magic YarnArt w kolorze nr 122 (100% wełny, 100g = 200m), druty 5, rozmiar przed blokowaniem 172 x 73, po blokowaniu (delikatnym) 197 x 92







Chusta dziś wylatuje do Jarosławia i mam nadzieję, że będzie się dobrze nosić.
A już niedługo kolejny udzierg :-)
I jeszcze mała dygresja - w trakcie robienia pierwszej chusty czyniłam przemyślenia na temat drutów, bo męczyłam się ze sztywną żyłką w bambuskach, zakupionych w mojej miejscowej pasmanterii. Przed drugą zakupiłam sobie kilka par Addi metalowych i normalnie się w nich zakochałam - druty z poślizgiem takim akurat, żyłka mięciutka, więc na razie staczam walkę wewnętrzną z samą sobą, ale chyba przegram i jednak szarpnę się na jakiś zestawik z wymiennymi żyłkami.

19 komentarzy:

  1. "Udzierg" piękny a jak dołożysz do tego to wszystko co w tym czasie zobaczyłaś, przeżyłaś, wysłuchałaś, przemyślałaś, nauczyłaś, podziwiałaś.... to o jakim "zapuszczeniu" mówimy ?! ;D Inni potrzebują na to miesięcy? :* GA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, jak zwykle masz rację. Dziękuję za przypomnienie :-*

      Usuń
  2. Udzierg świetnie wyszedł,choć jak dla mnie kolorystycznie ten pierwszy fajniejszy.Ale zwijasz się nieźle, mimo tylu obowiązków.Co do drutów to Ci powiem:nawet nie walcz - tylko kup. Addiki mają najbardziej elastyczną/miękką żyłkę,Knit Pro troszkę sztywniejszą,ale z tymi wymiennymi żyłkami i końcówkami też rewelacyjne;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Marylko, myślę, że kolorystycznie kolejny też Ci przypadnie do gustu. A z drutami masz rację, chyba się poddam w tej nierównej walce ;-)

      Usuń
  3. Jakie śliczne Pyszczadełko na pierwszej fotce :)))
    Super chusta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyszczadełko się owinęło i nie chciało oddać chusty, ale jakoś się udało, bo niechybnie jedynki by zgubiło :-) Chusty nadal mnie zachwycają, również te własnoręcznie zrobione - nie wiem, czy nie popadam w jakiś samozachwyt ;-)

      Usuń
  4. Ta śliczna dzidzia i chusta razem cudnie wyglądają!!!Wesołych Świat:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko - Tobie również spokojnych i wesołych Świąt. Szymek rzeczywiście nieźle się prezentuje w udziergu Mamusinym ;-)

      Usuń
  5. Chusta super... ale ten model, ciacho po prostu :-)
    Spokojnych wszystkim Wam życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, dzięki. Tobie i Twoim bliskim również zdrowych i radosnych Świąt.

      Usuń
  6. Chusta wyszła Ci bardzo ładnie, a Szymuś wygląda w niej przeuroczo :)). Nie wiem tylko czemu wydawało mi się, że teraz dziergałaś tę drugą wersję chusty?
    Co do drutów to nie walcz tylko kup! Ja robię głównie na addikach i na inne (no, może poza KP) już nie patrzę ;)). W końcu dzierganie ma nam sprawiać przyjemność, a nie denerwować :)).
    Zdrowych, spokojnych i szczęśliwych Świąt Ci życzę i całej Twojej Rodzince!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ dobrze Ci się wydawało, tylko ta mi się wcisnęła w kolejkę, bo zamówiona, a tamta dla mnie, więc musiała odczekać. Ale też już jest gotowa, więc wkrótce odsłona kolejnej chusty.
      Tia, a na Addikach samo się nie robi, ale robi się baaaaardzo przyjemnie :-)
      Ściskam świątecznie.

      Usuń
  7. Aleś się kobieto nadłubała oczek przy tej chuście!
    Pracowita z Ciebie zawodniczka.
    A wynik wysiłków super przytulny :)
    Nieoceniony jest też dla mnie efekt dwóch prawych stron.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tak na nią gotową popatrzyłam, to też mnie zadziwił rozmiar, choć kolejna jest jeszcze większa. Na szczęście, w trakcie pracy jakoś nie odczuwam, że aż tak dużo oczek mam na drucie, a rzędy przybywają szybko, mimo rozmiaru. Chyba po prostu to lubię :-)

      Usuń
  8. Cudna chusta!!! a model jaki wesoły:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna! I jaka wielka!! Super! :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, niezłe bydlątko wyszło. Ale i tak jest mała w porównaniu z kolejną ;-)

      Usuń
  10. Chusta świetna;-)
    Serdeczności świąteczne przesyłam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :-)