Rośnie sobie chłopak w siłę i rozwija w tempie błyskawicznym.
Uwielbia pisać
przewalać się na wykładzinie (tutaj w gościach u Cioć w dawnej pracy Mamusi)
rechotać nie wiadomo z czego
uwielbia podróże samochodowe,
a czasami lubi pobyć sam.
Bardzo przypadły mu do gustu zabawy w kulkach.
Ostatnio szczególnie namiętnie bierze udział w spotkaniach w Klubie Mam - czas mija mu tam na zabawach z innymi dziećmi i Panią Agatką.
Szymek pozdrawia wszystkich zaglądających tutaj :-)
Uściski dla Szymusia - słodki z niego dzieciak :). Uśmiech ma cudownie zaraźliwy :))).
OdpowiedzUsuńEch, Szymciu, Szymciu! Ten Twój uśmiech od ucha do ucha jest zabójczy! :D
OdpowiedzUsuńJest taki słodki... do schrupania :-)
OdpowiedzUsuńOch jak ja Ci tak pozytywnie zazdroszczę małego synusia:)) Fajny chłopak! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzymek uściskany, chrupnięty, ale nie pokazałam mu Waszych wpisów, co by nie popadł w samozachwyt. Jako dumna Mamusia dziękuję za miłe słowa :-)
OdpowiedzUsuńŻe też ja przegapiłam ten wpis! Szymuś... jesteś wspaniały! :) Rośnij jako duma swoich rodziców i ciągle miej takie optymistyczne podejście do życia :) Ja też mam dużo optymizmu w sobie i z tym mi dobrze :)Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuń