niedziela, 8 kwietnia 2012

Chustowo 3 ...

bo powstała kolejna, tym razem dla mnie. I znów wełna Magic YarnArt mnie nie zawiodła, zachwycając kolorami w miarę, jak przybywał rząd po rzędzie.
Ponieważ kocham fiolety, śliwki i zielenie, to wybrałam kolor 577. Zużyłam 4 motki, robiąc na drutach 6, a wzór zaczerpnęłam od Frasi. I to Jej pomoc pozwoliła mi dokończyć dzieło, łącznie z plisą - dzięki Asiu :-)
Chusta dziergała się głównie na nartach, dopiero plisę wykańczałam w domu, bo zabrakło mi wełny i musiałam zamówić kolejny motek.
Chusta przed zblokowaniem miała 181 x 80 cm, po blokowaniu troszkę przybyło, ale naciągałam delikatnie i tylko główną część chusty, bez plisy, dlatego końcowy rozmiar chusty to190 x 97 cm.





Dodatkowym elementem dekoracyjnym jest filcowa broszka od Marylki - idealnie pasuje :-)


A chusta nosi się świetnie, jest cieplutka i miło otula ramiona.

26 komentarzy:

  1. Qrcze ale ty szalejesz chustowo, gratuluję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, tak mnie to szaleństwo opanowało jakoś straszliwie i nie chce odpuścić ;-)

      Usuń
  2. Normalnie chustokumulacja:-)
    I kolejna niebanalna. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Cię chyba nie zaskoczę, jeśli powiem, że kolejna na drutach się suwa ;-)

      Usuń
  3. O matko! jaka piękna, jestem nią zauroczona! aż się nie mogę napatrzeć- ładna falbanka, śliczniutko sie układa. Pozdrawiam świątecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się jeszcze wciąż nią zachwycam i ciągle otulam. Wzór na falbankę dostałam od Frasi - fajnie się ją robi, bo prościutka, a efekt wychodzi bardzo przyjemny dla oka.

      Usuń
  4. Śliczna wyszła! I jest tak optymistycznie kolorowa :). Brawo!!! Niech Cię dobrze grzeje w te chłodne dni :). Ciekawa jestem jaka będzie następna? :))
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frasiu, dzięki - wiesz, że masz ogromny osobisty wkład w jej powstanie, więc czuj się Matką Chrzestną ;-) A następna to znów wariactwo kolorystyczne Magica, w nowej odsłonie, no i kombinacje ściegowe, choć obracam się tylko w ramach francuskiego i jersey'a - fajnie wychodzi. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła się nią pochwalić, bo mam jeszcze w koszu dwie piękne wełenki na letnie udziergi i chcę się zmierzyć z ażurami, brrrry.

      Usuń
    2. Ażury nie są takie straszne - jestem pewna, że dasz sobie radę :)). No i trudno się przy nich nudzić ;)).

      Usuń
  5. Tyyy! Wiesz co?? NIE LUBIĘ CIĘ!!!
    Ale może mi przejdzie, jak skończę swoją chustę, a wtedy Ty oniemiejesz...
    Powiem tylko tyle - 5 dag (słownie pięć), 700 m (słownie siedemset metrów) ;-P
    Chora jestem na te kolorki. Jakbym się pojawiła w Twoich okolicach, to chowaj chustę głęboko, bo zarąbię bez skrupułów!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam wątpliwości, że mnie zazdrość zeżre, żółć zaleje, a kapcie wmuruje w podłogę. Ale i tak ćwiczę asertywność na ewentualność spotkania się z Tobą, Harpio ;-D A czapeczki to żałowałaś mojej Teściowej ;-D

      Usuń
    2. A co Ci miałam odbierać laur synowej doskonale idealnej! :-P

      Usuń
    3. Tia, kto by pomyślał, że tak dbasz o opinię o mej osobie ;-P Wiesz, że pewne rzeczy się nie zmieniają ;-)

      Usuń
    4. Wiem, wiem. I pewnych rzeczy nie da się zmienić, choćby na głowie człek stanął i uszami zaklaskał ;-)
      Ale co szkodziło ciutkę głąba leniwego z siebie zrobić ;-D
      Dzięki temu miałaś przyzwoite tło :-P

      Usuń
  6. Przecudna! I chusta i broszka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, kwiatek od Ciebie też się przydaje. Wykorzystam przy kolejnej stylizacji :-)

      Usuń
  7. Chusta w realu na właścicielce prezentuje się super,pięknie otula sylwetkę, ma świetne kolorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, wielkie dzięki. Potrafisz zachęcić do pracy :-)

      Usuń
  8. Piękna chusta. Ta falbanka dodaje jej dużo uroku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, falbanka to taka wisienka na torcie ;-)

      Usuń
  9. Wszystkie chusty są wspaniałe i efektowne,ale te kolorki urzekły mnie najbardziej,CUDO!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj! Dziękuję, za przemiły wpis na moim blogu! Przejrzałam Twoje robótki (na razie pobieżnie), ale juzjestem pod wrażeniem. I kochana, nie bój się ażurów!!! Masz wszelkie predyspozycje, żeby zabrać się za taki wzór. Powodzenia, życzę, będę zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samosiu, dzięki za odwiedziny i dobre słowo. A z ażurami się zmierzę, obiecuję, a jak mnie napadną, to będę krzyczeć o pomoc ;-)

      Usuń
  11. Sylwio,po blokowaniu jeszcze piękniejsza,choć na żywo już się nią zachwycałam.I kolorki piękne!A tak mięciutka jest i przy tym wielkość ma słuszną, co by się opatulić,po prostu suuuuupeeeer!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. PIĘKNA!!!!!!!!!!!!!! Ja nie wiem jak to jest,ale jednemu Bozia daje tyle talentów a drugiemu nie! :( Buziaczki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :-)