Cudne!!! Kusisz okropnie ;)). Jak nic muszę się wreszcie wybrać po odpowiednie wstążeczki, bo koraliki w odpowiedniej ilości już mam :). Mogłabyś doradzić ile - tak mniej więcej - wstążki wychodzi na taki naszyjnik?
Dzięki Frasiu. Co do wstążki, to zabij - nie mam pojęcia. Mam wstążki na szpulkach, kupione w hurtowni i z tych szpulek w trakcie roboty rozwijam, nigdy nie mierzyłam :-(
Ten rodzaj biżuterii ogromnie mi się podoba... że też wszystkiego się nie da połapać!!! Nie chce mi się ta doba rozciągnąć!!! A może skrzata zatrudnię????
Ataboh - jakbyś jakiegoś znalazła, to podeślij go i do mnie ;-)
Ewa - thanks a lot
Frasiu - no widzisz, jakie to czasami inspirujące, jak człowiek sam nie wie ile mu materiału potrzeba ;-) W takim razie czekam na efekt prób, bo haft wstążeczkowy podoba mi się ogromnie :-)
No tak, zakupy robi i pysznie gotuje w weekendy - wczoraj zrobił bezkonkurencyjną lasagne, a w sobotę paprykę nadziewaną. Może i masz rację, że skarb niebywały ;-) Ale skoro skarb, to jak ja Ci go wypożyczę ??? Ja się pytam - no jak ?
Ja to w ogóle mam dobrze z tymi moimi chłopakami - dziś przyjechał Kuba i właśnie przed chwilą zapodał mi po sytym obiedzie virgin mojito - pyszota :-) Cytrynowa świeżość, idealna na trawienie mięta i gaszący pragnienie Sprite - dobrze mieć uczynne dziecko w domku ;-)
Cudne!!! Kusisz okropnie ;)). Jak nic muszę się wreszcie wybrać po odpowiednie wstążeczki, bo koraliki w odpowiedniej ilości już mam :). Mogłabyś doradzić ile - tak mniej więcej - wstążki wychodzi na taki naszyjnik?
OdpowiedzUsuńDzięki Frasiu. Co do wstążki, to zabij - nie mam pojęcia. Mam wstążki na szpulkach, kupione w hurtowni i z tych szpulek w trakcie roboty rozwijam, nigdy nie mierzyłam :-(
OdpowiedzUsuńTen rodzaj biżuterii ogromnie mi się podoba... że też wszystkiego się nie da połapać!!!
OdpowiedzUsuńNie chce mi się ta doba rozciągnąć!!!
A może skrzata zatrudnię????
Beautiful work!
OdpowiedzUsuńZabijać nie będę :)). Kupię więcej, a jak zostanie to może w końcu spróbuję haftu wstążeczkowego, który mam w planach już od baaardzo dawna ;)).
OdpowiedzUsuńAtaboh - jakbyś jakiegoś znalazła, to podeślij go i do mnie ;-)
OdpowiedzUsuńEwa - thanks a lot
Frasiu - no widzisz, jakie to czasami inspirujące, jak człowiek sam nie wie ile mu materiału potrzeba ;-) W takim razie czekam na efekt prób, bo haft wstążeczkowy podoba mi się ogromnie :-)
Śliczne perełki, super pomysł by je oprawić wstążką :)
OdpowiedzUsuńTo ja serdecznie poproszę o wypożyczenie mi pani A., pani K. i pana K! ;-P
OdpowiedzUsuńAgawu - dzięki
OdpowiedzUsuńAta - pani A. - rozumiem, pani K. - rozumiem, ale na huk Ci pan K. potrzebny ??? Żeby zrzędził i ględził ;-)
ZAKUPY koleżanko! ZAKUPY!!! No i te weekendy ino dla Cię!
OdpowiedzUsuńWzględnie dla mła - po wypożyczeniu pana K
;-)
No tak, zakupy robi i pysznie gotuje w weekendy - wczoraj zrobił bezkonkurencyjną lasagne, a w sobotę paprykę nadziewaną. Może i masz rację, że skarb niebywały ;-) Ale skoro skarb, to jak ja Ci go wypożyczę ??? Ja się pytam - no jak ?
OdpowiedzUsuńJak to jak??? NIEODPŁATNIE! :-DD
OdpowiedzUsuńJa to w ogóle mam dobrze z tymi moimi chłopakami - dziś przyjechał Kuba i właśnie przed chwilą zapodał mi po sytym obiedzie virgin mojito - pyszota :-) Cytrynowa świeżość, idealna na trawienie mięta i gaszący pragnienie Sprite - dobrze mieć uczynne dziecko w domku ;-)
OdpowiedzUsuńMniam mniam! Musisz tak dobijać człowieka pracy (w pracy!) ??? :-((
OdpowiedzUsuń