wtorek, 26 czerwca 2012

Co u Szymona...

pytacie. Dużo się dzieje, bo chłopak niespokojny, skażony ciekawską i wiecznie łazęgującą naturą Mamusi - cóż, pochodzenie zobowiązuje ;-)
Dzień Szymona jest pełen wrażeń, wypełniony do ostatniej chwili:
Najpierw śniadanko w domu
choć lubi posiłki w plenerze

potem trochę sportu












czasami bywa w knajpkach

lubi zawierać nowe znajomości 





zawsze znajdzie czas na zadumę się nad życiem





preferuje ruch pieszy
 choć nie gardzi innymi środkami lokomocji 




lubi spędzać czas z Mamą 


z Tatą i Siostrą
uwielbia zwiedzać różne ciekawe miejsca 

zachwycają go zwierzęta
na przykład ptaki

 lubi wyzwania, zdobywa niezdobyte 

czasami biega tak szybko, że zostaje po nim ino wspomnienie
żeby w końcu, u schyłku dnia oddać się słodkiemu lenistwu 

Ot, taki ciekawy żywot wiedzie Szymon, a z tego miejsca ściska i pozdrawia wszystkie Ciocie i Wujków

Zdjęcia, oprócz moich prywatnych, wykorzystane w tym wpisie powstały dzięki pracy i uprzejmości Katarzyny Olszewskiej "Happy Feet" oraz Radosława Potrac :-)

26 komentarzy:

  1. Sylwio masz wspaniałego chłopaczka :-D i faktycznie piękne zdjęcia !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, wszyscy pięcioro w komplecie szalejemy za Nim - to nam dopiero potwór urośnie ;-)

      Usuń
  2. Świetne zdjęcia :)) No ale z takim modelem nie może być inaczej :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szymon kocha pozować, ot taki los gwiazdy, to się przyzwyczaja ;-)

      Usuń
  3. :)))) Ale o kluczyki od samochodu jeszcze Cię nie poprosił? ;)))
    Baardzo interesujący jest dzień Szymusia. A skoro Szymuś tak lubi zwierzęta, to może - gdy będziesz w moich stronach- znajdzie się też czas na spacer do ZOO (bliziutko mam, a duuże jest)? Zresztą wielki plac zabaw też mam niemal pod blokiem :)).
    Cudne zdjęcia! Cały czas mi się dziób do nich śmieje (mam nadzieję, że koledzy w pracy nie zaczną na mnie dziwnie spoglądać) :)). Wielki buziak dla Szymona :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie prosił, może czasami po cichu podbiera ;-) A na zdjęciu to przymierza się do auta swojej Chrzestnej, co by wiedziała, co mu na Komunię kupić ;-D ZOO bardzo lubimy, odwiedzamy, więc na pewno Wasze chętnie odwiedzimy - klep bilety na sierpień. Buziak przekazany.

      Usuń
  4. Uroczy słodziak.
    Tylko go schrupać:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciociu Mirko, obiecuję - już niedługo będziesz mogła go chrupnąć. Wkrótce weźmiemy kurs na północny zachód. :-)

      Usuń
  5. Wulkan energii :)
    Ale faktycznie inaczej być nie może :)))
    Cudowny post.
    Więcej takich proszę... :*
    Buziaki dla Was wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest, będę kompletować zdjęcia. A wulkanik już śpi, więc ucałuję jutro :-)

      Usuń
  6. świetna historia obrazkowa :) fantastyczny i bardzo wdzięczny model do fotografowania :D
    pysior mi się śmieje do każdego zdjęcia :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. To mówisz, że wulkan energii... Tjaaaa... A jak się takie dwa spotkają, to co będzie??? Ty wiesz, o czym mówię ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się boję, a Hel niech drży i się przygotowuje, bo nadciągamy ;-)

      Usuń
  8. Cudny post:))) Dzień Szymka niezwykle wypełniony, nie dziwota że wieczorem pada ;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ivalio. Wciąż nie mogę znaleźć u Szymka tego miejsca, w którym można odłączyć bateryjki, ale na szczęście wieczorem sam pada ;-)

      Usuń
  9. Po takim dniu wcale sie nie dziwię, że w końcu sam pada i śpi jak aniołek :)
    Uściski od cioci Beaty :*)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudnie spędzacie czas w plenerze! Ciesz się tym żywym srebrem,póki nie załapał bakcyla komputerowego;)Mój "Mały" też był taką wszędobylską "małpką" ,ale chwila mojej nieuwagi i ciężko go teraz od komputera odciągnąć,a jak już mi się uda,ma tak zesztywniałe nogi,jakby na szczudłach chodził. Mam nadzieję,że teraz w wakacje trochę rozrusza sobie kosteczki,bo ma już na ścianie harmonogram dnia.Nie ma zmiłuj,na komputer,góra 4 godziny dziennie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plenery to my lubimy najbardziej :-) Na komputer mamy jeszcze chwilkę, na szczęście, choć klawiatura ciągnie, oj ciągnie ;-)

      Usuń
  11. Jest! Jest dzień z życia Szymka! :) A ja tak rzadko tu zaglądam :(
    Dzisiaj byłam, widziałam i jestem zauroczona ciekawym życiem tego smyka :)
    Ściskam Was mocno :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :-)