bo i czasu brak na jakieś ekstrawagancje - dwie terminowe prace gonią i nie dają zasiąść do czegoś innego.
Dlatego dziś tylko trzy bransoletki z drobnych koralików (bidule - dziś niby takie zwyczajne, a jeszcze niedawno tak się zachwycałam każdą kolejną - to się człowiekowi zmienia ;-)
Jak im się przyglądam, to jakoś tak spokojnie w tonacji wyszło, ale nic to - już niedługo może uda mi się sięgnąć po gąsieniczki, które leżą nanizane już ze dwa tygodnie - tam będzie bardziej kolorowo ;-)
1. TOHO 8, kolory - Opaque Frosted Sour Apple, Silver Lined Lime Green, Silver Lined Frosted Rainbow Lime Green, sekwencja 2a2b2c, ozdobiona zawieszką z parą świergolących ptaszków ;-)
2. TOHO 8, kolory - Opaque-Frosted Terra Cotta, Gold Lined Raibow Crystal, Silver Lined Lt Topaz, sekwencja 2a1b2a1c, zawieszka - skrzypce ze smyczkiem
3. TOHO 8, kolory - Opaque Frosted Jet, Opaque Frosted White, sekwencja 3a1b, na końcu dynda sobie damski bucik, model letni na koturnie ;-)
Oddalam się pędem, bo poranna gimna czeka - korzystam z nieobecności najmłodszego i najstarszego Mężczyzny w mym domu ;-)
"Poranna gimna"? Ambitna z Ciebie kobieta!
OdpowiedzUsuńJa tam najchętniej tylko palce przy robótkach gimnastykuję ;)
A bransoletki może i zwyczajne, ale baaardzo fajne.
Wiesz Alu - panowie nad morzem, więc staram się nadrobić miesiące przesiedziane na własnej, coraz szerszej d... ;-)
UsuńMuszę coś zamówić u Ciebie zanim już wszyscy w okolicy i nie tylko, będą mieli na rękach te czy inne bidule, a Ty jeszcze będziesz ruszać swoimi rękami ;) :*
OdpowiedzUsuńGA
Ruszać zamierzam jeszcze długo, ale jakby co, to wiesz, gdzie mnie szukać ;-)
UsuńŁadne te Twoje "bidule" :). Zwyczajne czy nie, pracy wymagają tyle samo - no, może jedynie przy tych bardziej "skomplikowanych" trzeba się bardziej skoncentrować przy nawlekaniu koralików :)).
OdpowiedzUsuńNo tak, praca ta sama, tylko jak patrzę na cudeńka na innych blogach, to aż mi głupio z takimi prościznami tutaj wyjeżdżać ;-)
Usuńchyba trochę przesadziłaś z tymi zwyczajnymi ;) nawet wzorek mają i charmsiki więc wcale nie takie zwyczajne ;) ślicznie wyszły ;) pozdrawiam ;D
OdpowiedzUsuńNo staram się, staram, co by nie zaniżać poziomu i żeby były dopieszczone. Dzięki Karolko :-)
UsuńNo wiesz, mimo wszystko one takie zwyczajne nie są. Śliczne :)) Podziwiam za zapał do ćwiczeń, mi się nie udaje choć powinnam... :))
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu. Mnie do ćwiczeń zdopingowała waga, lustro i rozmiar odzieży, którą musiałam na siebie wciągać. Wyjazd rodziny na weekend majowy spowodował, że mogłam przejść na 10-dniową dietę oczyszczającą, a z niej łatwiej było na zbilansowaną. Włączyłam ruch (chodzenie z kijami), potem dorzuciłam zumbę, a teraz poznaję inne zajęcia w klubie fiotness, do którego chodzę na zumbę. Efekt - 9 kilo mniej, jeden rozmiar w odzieży i nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa :-)
UsuńWow! Sylwka, powoli, bo Cię nie poznam, jak znowu będzie mi dane zobaczyć Cię live...
UsuńA to może być już niedługo - od 16 lipca będę na Helu, a 21 wybieram się do Trójmiasta na Jarmark Dominikański :-)
UsuńMnie się one nieodmiennie podobają! Najbardziej ta zielona oczywiście! :)
OdpowiedzUsuńNie tylko Tobie zielona najbardziej się podoba - właśnie znalazła nowego właściciela :-)
UsuńZielona najładniejsza:) Ale nie jestem obiektywna bo mam zielone skrzywienie;)
OdpowiedzUsuńCoś widzę, że zieleń króluje. A niby w tym roku pomarańczowy jest kolorem lata :-)
UsuńTeuvo Kuvat- Teuvo Images Finland visited this blog. Come and visit my blog . You should also tell your friends to my blog Teuvo Vehkalahti Finland
OdpowiedzUsuńpodziwiam za gimnastykę, wiem, że i ja powinnam, za 2 miesiące wesele siostry więc powinnam się powoli zacząć ogarniać.
OdpowiedzUsuńWytworki, fajniutkie, chyba ze względu na porę roku wpadła mi w oko ta zielona:)
Grunt, to znaleźć odpowiednią motywację ;-)
Usuń