1. wykończyłam kijową torebką (nie to, żeby mi się nie podobała ;-) Torebusia ma być dodatkiem do komunijnego stroju, nie mam tylko pomysłu na rączkę, bo łańcuszkowa się wyciąga, zrobiona półsłupkami skręca, może pokuszę się o kijową z dwóch wachlarzyków na szerokość. A może Wy macie jakiś inny pomysł ?
W kolejce czekają jeszcze dwie inne włóczki - jedna czarna na damską sakiewkę, nieco większą od tej komunijnej, druga lniana - też na torebkę, ale w innym kształcie.
2. w ramach wymianki z Ivalią wyplotłam dla Niej taki komplet - w perłowej bieli i szarościach. Na mnie czeka broszka filcowa (hura, hura :-)
3. Wreszcie zmierzyłam się z projektem Weraph, czyli wachlarzykami (Weronika, raz jeszcze wielkie dzięki za wzór). Troszkę krzywe, nie jestem z nich do końca zadowolona, ale niestety w kwestii koralików w rozmiarze 6, 11 i 15 u mnie bida z nyndzą (8 królują). Stąd robiłam z tego co miałam. Do tego to pierwsze wachlarzyki, więc mam nadzieję, że kolejne wyjdą równiejsze :-)
No i czemu miałam możliwość poleżeć w łóżku tylko dwa dni, no czemu, ja się grzecznie pytam ;-)
Ja Tobie powiem - bo wstałaś za szybko, trzeba było leżeć!!! Mielibyśmy więcej do oglądania, a tak też mamy, ale mniej...
OdpowiedzUsuńPozdrówka
No właśnie, bo ja zawsze, jak ta głupia do roboty się rwę ;-)
UsuńWitam w klubie;) ja też chora:( zdrówka! No intuicyjnie widzę, że u Ciebie na tapecie komunijna torebeczka! Ja nie umiem takiej zrobić, a dla córki na komunię w tym roku sobie wymyśliłam... i na tym stanęło. Cudowności u Ciebie jak zwykle z resztą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo zdrowiej Koleżanko, bo ja już koniec choroby widzę, ale nigdy w życiu nie miałam jeszcze pomarańczowego kataru ;-)
UsuńHmmm, jak to robisz zatem??? Ja nie jestem w stanie nic działać ręcznie gdy już powali mnie choróbsko:((( Tyle miałam planów związanych z wolnymi ostatnimi popołudniami, ale padałam jak betka, jednym okiem ogarniając dzieci:P Cóż, od wczoraj jest lepiej, i działam:))) Już się nie mogę doczekać "swojego" kompletu:)))
OdpowiedzUsuńA może do woreczka dodaj właśnie uchwyt z koralików???
Pozdrawiam ciepło:)
No cóż, na mnie już sama pozycja horyzontalna działa lekko inspirująco ;-) A adres może byś mi tak przysłała, bo inaczej to się nie doczekasz ;-) Uchwyt koralikowy, powiadasz - hm, może warto przemyśleć.
UsuńKulki są przepiękne, bardzo mi się podoba takie połączenie koralików. A woreczki też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńDzięki, mi też połączenie bieli z szarością w tym wydaniu bardzo przypadło do gustu.
UsuńMnie choróbska z reguły zniechęcają do wszelakiej działalności :(. Ostatnio przyplątało mi się paskudne przeziębienie, ale z poleżeniem było marnie - remont w domu i brak warunków do wylegiwania się :(. Ale Tobie widzę leżenie w łóżku dobrze robi ;)) - piękne prace! Wachlarzyki bardzo mi się podobają, ale jakoś nie mogę się za nie zabrać z braku odpowiednich koralików. Poza tym wena do koralików gdzieś mi uciekła - chyba za zimno jest ;)).
OdpowiedzUsuńJa też ociągałam się z wachlarzykami z powodu braku koralików, ale w końcu coś wyciągnęłam i się udało. Tak się teraz przyglądam pracom Weraph i innych dziewczyn i dochodzę do wniosku, że ja swoje chyba za bardzo ściągnęłam, ale mam nadzieję, że drugi egzemplarz będzie bardziej udany.
UsuńTo ja teraz publicznie się do Ciebie zwracam: ZWICHNIJ MI NOGĘ, PROSZĘ!! Odszkodowanie dostanę, zwolnionko od obowiązków codziennych i nieograniczony limit czasu na robótki!! Nie bądź nadwrażliwa - zwichaj mi! ;-DD
OdpowiedzUsuńMuszę sobie to jakoś zwizualizować i przy nadarzającej się okazji może (???) się odważę, jak podpiszesz mi zobowiązanie, że roszczeń jakowyś nie będzie w stosunku do osoby mej własnej ;-D
UsuńPodpiszę! A jak juz czynu dokonasz, to Ci dziękczynny dyplom nawet machnę ;-)
UsuńMoże do woreczka zrobisz sznureczek na laleczce? Można także w środek takiego sznureczka coś wciągnąć. Ola
OdpowiedzUsuńOleńko - dzięki za podpowiedź. To jest myśl, że też, gapa, na nią nie wpadłam.
UsuńW takich woreczkach troczki robi się podwójne, zaciągane z dwóch stron. Ola
OdpowiedzUsuńTak, tak, wiem - mam taki woreczek na frywolitki i właśnie to rozwiązanie przyszło do głowy po Twojej podpowiedzi.
UsuńKuleczkowy komplecik super!!! Wachlarzyki jednak lepiej robić ze zróżnicowanych wielkością koralików, chociaż te Twoje mają w sobie jakiś urok:)Jakby co zapraszam:)
OdpowiedzUsuńAle tam są użyte koraliki w różnych rozmiarach, tylko wybór kolorystyczny miałam zerowy. No i chyba zbyt mocno ściągałam żyłkę - muszę się poradzić Weroniki, co zrobiłam źle, że moje są bardziej owalne. A na zakupy wskoczę, a i owszem :-)
UsuńA bo ja zrozumiałam, że masz same ósemki;) Jak przyjrzałam się fotce dopiero zobaczyłam... a żyłkę to chyba za słabo ściągnęłaś przynajmniej na początku.
Usuń