Otóż zaczęło się niewinnie - od zachwytu mego, niekłamanego nad zegarkami Arkadii. No i nie mogłam się oprzeć - zamówiłam sobie jeden. Ustaliłyśmy co i jak i przedwczoraj dostałam to:
Zegarek cudny, dziś będę się w nim lansować ;-)
Ale Mikołaj musiał namieszać, a ja byłam baaaaardzo grzeczna i dostałam jeszcze to:Piękna niespodzianka. Córcia już się przymila o pożyczkę, bo bal gimnazjalny niedługo ;-). Na osłodę otrzymałam jeszcze cuksa i herbatkę. Alu - bardzo Ci dziękuję, sprawiłaś mi mnóstwo radości i wspaniałą niespodziankę.
A teraz jeszcze mała zajawka - zrobiłam szal ażurowy - mój pierwszy. Niestety, szpilki do blokowania odpoczywają u Aty, więc na razie odsłona uwiniętego.
Biżuterie - słodyczki, ale wreszcie doczekałam się szala!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, gratuluję i z utęsknieniem czekam na moment, kiedy zobaczę go w pełnej krasie, na modelce - właścicielce :)
Alu - dzięki. W kwietniu (dokładnie 23.04) będę w Trójmieście ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne....Jak Ci się udało cały rok być grzeczną? Musimy to przedyskutować ;) GA
OdpowiedzUsuńTeż o to chciałam zapytać;-)
OdpowiedzUsuńAle widać byłaś ... pięknie cię obdarowano.
Szal ... gratulacje!!! Też czekam na prezentację na modelce.
Anonimku Gallu - przedyskutować możemy, ale sam widzisz, że grzeczna byłam i to bardzo ;-)
OdpowiedzUsuńAtaboh - a Ty masz jakieś wątpliwości ? Toć ja wzór cnót i zachowań wszelakich jestem ;-)
A szal, jak się zblokuje, to się zaprezentuje, tylko modelkę trza jakąś schwytać - uroczą, eteryczną i tajemniczą :-D
Nooo - gratuluję skończenia szala!!! Czekam teraz z niecierpliwością na jego prezentację w całej okazałości :). Ciekawa jestem kiedy zaczniesz następny ;))).
OdpowiedzUsuńZegarek i bransoletka koralikowa - super! Faktycznie musiałaś być bardzo grzeczna ;)).
Frasiu - powiem w tajemnicy i po cichutku - kolejny JUŻ zaczęty, a jeszcze coś trzeciego czeka w kolejce, ale na razie sza ;-)
OdpowiedzUsuńzegarek przecudowny! Dobrze, że zdradziłaś od kogo taki masz, bo ja mam bzika na punkcie czasomierzaczy, więc będę wiedziała, gdzie szukać oryginalnego cuda ;)
OdpowiedzUsuńMikołaj wiedział co przynieść.Wspaniałe prezenty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jest czego pozazdrościć
OdpowiedzUsuńChusta zrobi wrażenie! Szybciutko pokazuj!
OdpowiedzUsuńOjejejuuu!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę jak dzicz! I zegarka i bransoletki!!
A co do szpilek: przyślesz do mnie swojego chłopa z drutem, to pogadamy ;-D
Egotiste - gnaj w te pędy, bo jeszcze kilka sztuk jest, ale cieszą się powodzeniem :-)
OdpowiedzUsuńBeato - oj wiedział, wiedział. Ciekawe, jak On to robi ? ;-)
Sparrow - mogę Ci czasami dać ponosić ;-)
Kankanko - jak tylko moje szpileczki wyferjują się u Aty. A tak na marginesie - CZY KTOŚ BLOKOWAŁ AŻURY KRÓTKIMI SZPILKAMI ? MOŻE SIĘ DA.
Ata - Tobie też dam ponosić. Chłopa mogę przysłać, tylko drut się gdzieś szlaja po świecie;-)
Za chłopa bez druta serdecznie dziękuję, ale nie skorzystam! :-P
OdpowiedzUsuńNatomiast ta pierwsza propozycja brzmi kusząco - ale mnie wystarczy jedynie możliwość potrzymania przez chwilę :-)
Sylwka - bierz szpilki jakie masz i napinaj!
OdpowiedzUsuńAta - o ja głupia, że też Ci proponuję chłopa bez druta. Toć taki, to zupełnie bezużyteczny - bardzo przepraszam za ten nietakt ;-) A zegareczek dam potrzymać i nawet leciutko pogłaskać.
OdpowiedzUsuńKankanko - ja mam takie zwykłe, krótkie, co to się je np. do bombek karczochów używa. Tak myślałam rozłożyć na wykładzinie jakiś ręcznik (na strychu - tam Młody nie dolezie, jak się go nie wpuści), rozłożyć szal i tak rozciągnąć i upiąć. A szpilki wbija się na wprost, czy jakoś pod kątem ?
Boziu, jaka ja niedoświadczona jestem (choć całkiem miłe uczucie, taki pierwszy raz ;-)
Jak tylko uda ci się je wbić utrzymując dzianinę w podłożu to wal śmiało.
OdpowiedzUsuńChyba, że masz takie ciupiny o długości ok 1 cm, takie do ozdób to wtedy sobie odpuść. Szpilka o długości cala (ok 2-2,5) spełni zadanie.
A jak nie masz takich szpilek to może masz stare druty?
Najlepiej pod katem wbijaj. Wtedy można dzianinę naciągnąć.
OdpowiedzUsuń