Zaczęło się robić w Polsce, przejechało przez Belgię (tam dokupiło się końcówki), dojechało do Francji - tam się skończyło, ale wróciło do kraju, bo końcówki zostały w Belgii i w drodze powrotnej dołączyły do reszty. W Polsce wykończyło się i tak oto powstał naszyjnik International ;-)
Mam nadzieję, że wkrótce wyruszy w podróż do Francji, do Właścicielki :-)
Edit* - wzór rozpisany przez Frydzię :-)
Edit* - wzór rozpisany przez Frydzię :-)
Rzeczywiście międzynarodowy! Prawdziwy podróżnik :D
OdpowiedzUsuńPołączenie szarości z pomarańczem jest - muszę przyznać - interesującym połączeniem... Lubię szarości, pomarańcz zaś niekoniecznie jest moim kolorem, ale.... Może czas przyjrzeć mu się bliżej? :)
Ja bardzo lubię to połączenie kolorów, a pomarańczowy, obok fioletu, to mój ulubiony kolor :-)
UsuńBardzo mi się podoba ta przeplatanka kolorów:) ślicznie to wygląda:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się :-)
UsuńBaaardzo mi się podobuje. To ukośnik jak mniemam?
OdpowiedzUsuńSłusznie mniemasz :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuń