dekoracje na tapecie, bo w przedszkolu ogłoszono konkurs na dekorację dyniową.
Pysznią się już na półkach różne stwory z pięknych dyń, a ja chciałam przełamać konwecję i stworzyłam z Szymim taką oto grządkę dyniową ;-)
Szymi tworzył półprodukty, ja je wykańczałam, a później wspólnie to wszystko złożyliśmy w jedną całość.
W poniedziałek niosę naszą wspólną 1-listopadową twórczość na konkurs, bo Młodego dopadła choroba bostońska (a nie angina, jak na początku zdiagnozowano. I co ja mam teraz zrobić z antybiotykiem, którego Szymi wziął dwie dawki zupełnie niepotrzebnie ?).
Wypasione dynie:) Zdrówka dla Szymka:)
OdpowiedzUsuńDzięki w imieniu Szymka - czuje się już całkiem dobrze :-) A dynie pojechały dziś do przedszkola - wyniki konkursu po 07.11 - trzymajcie kciuki :-)
OdpowiedzUsuń