bo dziś obchodzi swoje święto Milena, mój druh niezłomny w zmaganiach ze scrapami, beadingiem i innymi wybojami na mej drodze twórczej.
Zaskoczyć Ją niełatwo, zrobić miły dla oka prezent to również wyzwanie, dlatego postanowiłam przygotować po raz pierwszy pudełko-cukierek, które ma zawierać prezent właściwy.
Pudełko wykonałam wg kursu Tulipanki, wykorzystałam papier z Galerii Papieru z serii Wielki Błękit, do tego odrobina żółci na motylku (jako, że Solenizantka lubi zaskakujące zestawienia barw), napis, ćwiek dobrany kolorystycznie, takoż i kokardki i mogę gnać na imieninową kawę ;-)
Pudełko wykonałam wg kursu Tulipanki, wykorzystałam papier z Galerii Papieru z serii Wielki Błękit, do tego odrobina żółci na motylku (jako, że Solenizantka lubi zaskakujące zestawienia barw), napis, ćwiek dobrany kolorystycznie, takoż i kokardki i mogę gnać na imieninową kawę ;-)
Opakowanie proste, ale urocze, do tego mój debiut w cukiernictwie papierowym, więc chyba może być ? Jak myślicie ?
Opakowanie jak najbardziej może być! Bardzo fajny pomysł na zapakowanie prezentu. Mnie jednak intryguje jeszcze, co było w środku? ;)))
OdpowiedzUsuńW środku komplet idealny - coś dla ciała i coś dla ducha :-)
UsuńŚliczne pudełko :))
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu :-)
UsuńAle to ładne, musi się spodobać Milenie!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że się spodobało, choć tremę miałam sporą, bo Koleżanka niezłe cudeńka wyprawia z papierem i innymi materiałami :-)
UsuńMoże być??? Gdybym nie została zmuszona do odpakowania cukierka, to myślę że napawałabym się widokiem pudełeczka może nawet kilka dni :-)) jako że uwielbiam ceeelebrować niespodzianki, również ten moment kiedy rozwiązujesz kokardkę i ....tak, tak Frasiu wcale Ci się nie dziwię, że jesteś zaintrygowana - element pozytywnego zaskoczenia (czytaj zauroczenia) jest w moim życiu bezcenny, kiedy dostajesz coś o czym myślisz i myślisz, ale o tym pst...
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wielkie dzięki druhu craftowy.
Oddalam się celem zmagań z Czerwonym Kapturkiem ;-)))
Obdarowana solenizantka
Bardzo się cieszę, że udało mi się przypsieszyć serca bicie i żałuję, że Cię zmusiłam do tak szybkiego odpakowania prezentu. Ale wiesz, nie chcę czekać długo na efekty otrzymania tego prezentu ;-)
UsuńBardzo ładne :)nawet nie ważne co w środku same pudełeczko juz w sobie jest prezentem :)
OdpowiedzUsuńAno właśnie - o to chodziło, bo prezent malutki był straszliwie i miałam zagwozdkę, jak go zapakowac, co by jendak trochę obszernie wyglądało. A przy okazji udało się jeszcze cos małego na słodko wepchnąć :-)
OdpowiedzUsuńCukiernik z Ciebie doskonały!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję. Są co prawda jeszcze pewne niedociągnięcia, ale już minimalne. Ale za to kolejne pudełko na kartkę mi coś nie idzie - już dwa zepsułam, dziś mam zamiar usiąść do trzeciego.
UsuńNie rozumiem... Jak to zaskakujące zestawienie barw?? Przecież ŻÓŁTE słonko świeci na NIEBIESKIM niebie, więc jest ok :-D
OdpowiedzUsuńNo tak, logiczne. A już mi się wydawało, że wymyśliłam coś nietuzinkowego ;-)
UsuńJa to bym chyba nie rozpakowała tego cuda:) Sam widok by mi wystarczył;)))
OdpowiedzUsuńOoooo, no to Koleżankę można niedrogo prezentowo opędzić ;-)
UsuńA pewnie:)
UsuńNie przestaję podziwiać!
OdpowiedzUsuńA ja nie przestaję się czerwienić nad takim podziwem :-)
Usuń