A było to tak - w weekend zapanowała w moich okolicach zima. Z okna w kuchni miałam taki widok:
a z salonu, dla odmiany taki:
moi dwaj młodsi Synowie pracowali ciężko
a w tym czasie i przyszły do mnie jeże, co by się ukryć i ogrzać w domowym ciepełku.
W stadzie wyglądają tak:
a pojedynczo tak:
Zwą się Fred i mają dbać o dobry humor właścicieli, a to za sprawą noska, który porusza się radośnie. Zielony jest już u swojej nowej Pani, pozostałe rozpierzchną się jutro, jako część nagrody dla moich Świetliczaków za udział w konkursie plastycznym - mam nadzieję, że się dzieciaki ucieszą z tego, co im Pani usechłała.
Do stadka jeży, późnym, sobotnim wieczorem dołączyło towarzystwo w nastrojach halloweenowych ;-)
Jako pierwszy Pan Nietoperz
a zaraz za nim Pan Pająk, co to sobie na dyni przysiadł ;-)
Pomysły zaczerpnięte z książek, wykorzystane już przeze mnie na zajęciach w domach kultury :-)
Rewelacja!!! :-)) Magda Zrelli
OdpowiedzUsuńDzięki Madziu :-)
UsuńPracowita pszczółka z Ciebie!!! Pan Nietoperz dynda sobie nad stołem w salonie :))) Czarująco u nas się robi...
OdpowiedzUsuńMiał mieć jeszcze pająka do kompletu, ale dziś już czasu nie starczyło. Ale i tak się cieszę, że choć netoperek dynda ;-)
UsuńJeżyki świetne! Aż się oczy śmieją :-DDD
OdpowiedzUsuńFredki! No pięknie! Zaraz mojemu Fredkowi pokażę, jakich ma kuzynów :-D
Papierzaki też fajne :-))
Ano, jakoś nie spracowałam, że plagiat imienny popełniłam ;-)Mam nadzieję, że Fredkowi przypadną do gustu. A papierzaki przygotowałam, co by młodzież sobie jakieś ozdoby na Halloween zrobiła - dziś powstały nietoperze.
UsuńCo wy z tą zimą? U mnie jesień złota... żadnych bałwanów. I wcale za nimi nie tęsknię!
OdpowiedzUsuńA Ty mnie lepiej nie denerwuj - tuje mi połamało od śniegu
Usuńśliczne jeże :)
OdpowiedzUsuńDzięki Marriko :-)
UsuńU mnie też zimowe krajobrazy, chociaż zdecydowanie wolałabym jesienne.
OdpowiedzUsuńJeże super i na pewno się spodobają :). Papierzaki zresztą też :)).
No ba, pewnie, że jesienne są fajniejsze, ale co zrobić, skoro zima postanowiła zaszaleć z przytupem w październiku ;-) Jeże dziękują i papierzaki również - spodobały się dzieciom :-)
UsuńSylwio kolejne cuda widzę u Ciebie, śliczne zdjęcia z zimą za oknem, tęsknie za takimi widokami, a te jeżyki rzeczywiście schroniły się przed zimnem, natomiast te pająki są urocze, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAno ja tak lubię poskakać z techniki na technikę ;-) No i wolałabym Twoje widoki za oknem ;-)
UsuńHaloweenowo u ciebie i zimowo .
OdpowiedzUsuńJakoś tak mnie otoczenie nastroiło ;-)
UsuńFantastyczne te jeże! U nas zima odpuszcza (chyba), a jeże, ale trochę większe jeszcze chwile temu przychodziły na... kocie chrupki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
U nas też jakby nieco cieplej. Moje jeże żywią się dobrym humorem i ciepłym serduchem nowych Właścicieli ;-) Pozdrawiam.
UsuńDo nas wróciła jesień. Cały dzień świeci słonko:)
OdpowiedzUsuńJeżyki do zadań specjalnych są świetne i do tego to całe stadko! Papierzaki też fajne:)