Zakochałam się w niej zaglądając na stronę Ewy. Jak tylko ją zobaczyłam, to od razu wiedziałam, że muszę ten wzór wykorzystać. No i dziś udało mi się zrealizować ten zamiar. Powstała zawieszka do zakładki:
Myślę sobie, że wzór jeszcze wykorzystam, tylko w innych zestawieniach kolorystycznych. W oryginale Ewa wykorzystała rureczki 9mm, ja miałam tylko 6mm, stąd moja jeżyna jest trochę niższa.
Ewa - thank you very much for the pattern - big kiss !
Berry is lovely and I've had big fun when I did it. I'm going to use another colours of beads - I have few ideas in my head :-)
Świetna zakładka! Przelotny romans z koralikami mam dawno za sobą, ale z przyjemnością oglądam Twoje poczynania. :)
OdpowiedzUsuńI wracaj natentychmiast na mój blog, Ty gapo! ;>
Wróciłam, wróciłam i szczęście ogarnęło mnie niezmierzone :-D
OdpowiedzUsuńAle ładna! Podoba mi się! Bardzo trudna w robocie? Muszę zajrzeć na blog Ewy - może też uda mi się kiedyś takie cacko zrobić? :)).
OdpowiedzUsuńZakładka jest taka elegancka, że aż szkoda jej używać do "zwykłych" książek ;)
OdpowiedzUsuńZresztą widzę, że Ty też potraktowałaś ją po królewsku ;D
Wisz Pani co? Ja jusz tu nie przyjdem! Bo siem w kompleksach pogronżam! ło!
OdpowiedzUsuńFrasiu - nie jest trudna, wzór czytelnie opracowany. Jak to w beadingu - troszkę cierpliwości i efekt zaskakuje ;-)
OdpowiedzUsuńBean - bo jej się należało - legnąć między królami, toć to ukoronowanie moich dotychczasowych wypocin beadingowych ;-) A w tych zwykłych, codziennych lekturach to u mnie frywolitka robi za służbówkę ;-)
Ata - tylko tak straszysz, już ja Cię znam ;-) Kompleksy chowaj i bierz się za robotę !
Thanks for having made my pattern! Very charming!
OdpowiedzUsuńEwa - it was a pleasure for me. I had only 6mm straws so my berry is a little shorter then your. Anyway pattern is excellent :-)
OdpowiedzUsuńAaaale masz płodny czas...:D:D:D
OdpowiedzUsuńŚliczne te dzieła rąk Twoich.
Ata w kompleksach? Pfff, nie wierzę:)
Zaraz się naumie i będzie trzaskać:)
tiaaaaa - zaczęło się od Szymona ;-D
OdpowiedzUsuńA Ata tak lubi się pokrygować, a potem zaprezentuje coś takiego, że z kapci wyskoczymy ;-)
Ale apetyczna jeżynka:))
OdpowiedzUsuńMniam, mniam , do zjedzenia.
Miranko - proszę jej nie zjadać, bo może zaszkodzić na zęby ;-)
OdpowiedzUsuńHehehe! To proponuję chodzić na bosaka :-P
OdpowiedzUsuńNie będzie Wam wtedy grozić wyskakiwanie z czegokolwiek!
Wzór druknęłam jak coś. A rozkminiać będę w mazurskich lasach ;-)
Sylwia, a adres do wysyłki? Bo mi zjadło, a właśnie wybieram się na pocztę. :)
OdpowiedzUsuńTe zakładki są wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńPS. Wprowadziłam kilka zmian na blogu. ZAPRASZAM SERDECZNIE :D
Świetny gadżet. Funkcjonalny i uroczy
OdpowiedzUsuńAta - rozkimniaj, rozkminiaj - nie jest trudny. Czekam na efekty :-)
OdpowiedzUsuńWilandro - dzięki :-)
Moje Brzydactwa - ja też uważam, że to taki miły drobiazg, fajny np. na prezent.
Ach!
OdpowiedzUsuń