poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Z szydełkiem w dłoni...

Po jajkach jakoś tak mi szydełko zostało w dłoni, a i kordonków nie pochowałam i w ten sposób powstało kilka par wiosennych kolczyków.
Wzór na kwiatek wzięłam stąd - bardzo fajnie i szybko się go robi. No i raz zrobiłam trzy warstwy płatków, a pozostałe 3 pary skończyłam po dwóch. Teraz na warsztacie czarne kolczyki i próba z bransoletką, również kwiatkową. Zobaczymy co z tego wyjdzie :-)






11 komentarzy:

  1. Fajne! Dziękować za linka! Swięta tuż tuż to się pewnie zacznę w koncu relaksować :-)
    A zdjęcia to koleżanka trzaskała wiadomo gdzie? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochanieńka - wzorek to Ty już masz ze dwa miesiące ;-) A zdjęcie robione tylko na tle z tego co to wiadomo, ale na pufie, bo w dzień to jakoś wolę w ten sposób.

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko! Zakręcona jestem jak słoik! Faktycznie mam :-DD
    Pufa z tłem dobra rzecz ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szyfrem piszą, zarazy... że niby z tego, co wiadomo, ale na pufie! No bądź mądry i pisz wiersze:)))
    A co maszydełko do jajek to nie kumam!:D

    OdpowiedzUsuń
  5. No patrz pani - MASZYDEŁKO mi wyjszło :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kwiatki z maszydełka w każdej postaci lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dorothea - hm, tak się właśnie u nas zaczynają różne takie odchyłki z zakręcenia ;-) Zdjęcia miały powstać w namiocie bezcieniowym, ale jednak zrobiłam je korzystając z pufy, ale użyłam tło z tegoż namiotu - ot i cała tajemnica ;-D A maszydełko już weszło do mojego słownika !

    Middia - maszydełko również zaczyna być moim ulubionym twórcą kwiatków, choć, jak patrzę na te Twoje crotatowe, to jednak chyba jemu oddam palmę pierwszeństwa :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. A co maszydełko do jajek to nie kumam!:D

    Maszydełko ma do jajek wiele zastosowań. Na ten przykład można nim dziury dziobać w celu uzyskania wydmuszek :-P
    Względnie na maszydełko można nadziać takowe jajo i będzie robić za ozdobę. Wielkanocną.
    Na maszydełku można również ostatecznie zrobić sobie... jajka, o czym informowała autorka tegoż bloga w poprzednim poście :-PPP

    OdpowiedzUsuń
  9. Noooo Atuniu, lepiej bym tego nie opisała :-*

    OdpowiedzUsuń
  10. A jakoś mi tak samo wyjjjszło z kalwiszonów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. No no, zdolne to maszydełko... nie ma co... wiele zxastosowań posiadywuje, a jakby jeszcze trochę wysilić szare komórki to pewnie i inne by się znalazło!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :-)