Na dodatek szczęścia związanego z późnym macierzyństwem udało mi się dokończyć pracę dyplomową i już 19.02 mam zamiar zakończyć edukację na poziomie podyplomowym zdaną obroną. Co dalej zamierzam w kwestii zawodowo-edukacyjnej ? Hm, mam parę pomysłów, a co z tego wyjdzie zobaczymy - marzenia, marzeniami, a rzeczywistość czasami sama pisze za nas nasze życie.
Wiosna wkracza powoli również do naszego domu, mimo szalejących sikorek w karmniku za oknem (dzięki odwilży karmnik przestał królować na starym śmietniku i wreszcie stoi na swoim miejscu na pięknej drewnianej nodze, a ptaszki mają używanie).
Co by było bardziej wiosennie stroik zimowy podmieniłam na kiełkujące hiacynty i żonkile - już nie mogę się doczekać jak zakwitną.
Szymon również poczuł wiosnę - tydzień temu dostał nowy wózek - parasolkę. Super-bryka króluje w naszym salonie i na spacerach, a Szymon bardzo to nowe jeździdło polubił.
No i z tego szczęścia zaszalał na wczorajszych zakupach i nabył drogą kupna nowe piękne tenisówki i czapkę na letnie upały - troszkę za duża jeszcze ale i tak wygląda zachwycająco (ach, ta ślepa miłość matczyna).
Co by mieć siłę na dalsze wyrastanie z kolejnych ubranek zaczął wcinać zupki (mniam, mniam), a niedługo popróbujemy owocków i może jakaś kaszka zagości wieczorową porą, co by dać mamie pospać w nocy.
W wolnych chwilach chłopak wyleguje się na macie
chodzi do kina z kolegą Stasiem (ostatnio chłopaki zachwycali się Angeliną Jolie, która podbijała serce Turysty i nie tylko ;-)
A Mamusia - poza pisaniem pracy wyszydełkowała kilka par korali,
kilka ufilcowała
i ... to tyle na niwie rękodzielniczej. Ale mam już kolejne pomysły, jeden nawet zrealizowany, ale jeszcze nie do pokazania, bo pierwowzór wyszedł taki sobie, więc jak poczynię drugi egzemplarz, to się pochwalę.
Wszystko piękne, ale i tak wysiada przy tym Supermenie! :))) Cudowny chłopak! :)))
OdpowiedzUsuńMłody rośnie na prawdziwego "super mena" już jeździ super bryką;)
OdpowiedzUsuńKorale świetne, te filcowe szaro fioletowe najbardziej przypadły mi do gustu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Oj, Szymek to ma Mamę zdolniachę,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Supermenik debeściak!
OdpowiedzUsuńI do tego grzeczny, bo jakim cudem dzielna mama (nie mylić z babcią!) byłaby w stanie AŻ tyle dokonać!