bo technika ta pcha mi się w łapy, nie pytając o zdanie, a to wszystko dzięki Ani Jednoskrzydłej.
Ostatnio na stole rozpanoszyły się chusteczniki i z pewnością niebywałą odrzuciły serwetki wszelakie, podobnie postąpiły z papierami, zerkając tęsknie na szablony, co to sobie spokojnie na hordy jaj wielkanocnych czekały.
I tak jakoś się ułożyło, że nie miałam wyjścia, tylko sięgnąć po motywy florystyczne i spełnić życzenia rzeczonych drewienek.
Tak oto powstała wersja kwiatowa ecru, połączona z kasztanową bejcą, pociągnięta miedzianymi i srebrnymi odcieniami:
I liściasta z bejcą w kolorze ugier złoty oraz dodatkiem cudnego wysmakowanego oliwinu, wzbogacona miedzianą poświatą.
Obecnie jaja są w obróbce, ale w ilości zastraszającej, więc pewnie dłuuuuugo ich nie pokażę ;-)
No koleżanko, same śliczności pokazujesz:))
OdpowiedzUsuńPierwszy, ach....
Czekam z nieciepliwością na jajka:))
Dzięki Mireczko. Proces jajek stale postępuje, ale jeszcze chwilkę potrwa, zanim będą gotowe do pokazania.
UsuńŚliczne te chusteczniki! Szczególnie ten pierwszy mnie urzekł (ze względu na kolorystykę), ale temu drugiemu też nic nie brakuje :). Na jaja spokojnie poczekam :).
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy Ty czasem nie masz wrażenia, że nie wiesz w co najpierw ręce włożyć? ;)))
O to, to, to - takie wrażenie towarzyszy mi stale, czasami mam wrażenie, że od urodzenia ;-)
UsuńTen pierwszy jest jak dla mnie taki bardziej ugładzony, elegancki, ten drugi ma pazura, bo kolorystyka szalona :-)
Ten pierwszy jest boski!!! Frasiu myślę, że ma ale która z nas tego nie zna? To leży i krzyczy, tego by się chciało... najgorszy jest taki etap, gdy krzyczy wszystko dookoła a człek jak ten osioł co mu w żłoby dano ;-)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak - gdzie się człowiek nie obejrzy, tam ciągle coś woła i nęci. Cieszę się, że nie tylko ja tak mam ;-)
UsuńAch....Cudne....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam GA
Dzięki :-) Zapraszam na naukę.
Usuńteż bym chciała takie umieć :)
OdpowiedzUsuńAniu, technika sama w sobie nietrudna, tylko dobrze, żeby ktoś na początku pokazał etap po etapie tworzenie takiej pracy. A dalej wszystko zależy od Twojej weny twórczej i posiadanych materiałów :-)
UsuńCudne!! Dopracowane, wysmakowane, idealne
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiają w gust :-)
UsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, że nawet chustecznik można dopasować do wnętrza mieszkania :) Mam swojego faworyta :)))
No cóż, w decu wszystko możliwe :-)
UsuńŚwietne!!! Fajne połączenie kolorów!
OdpowiedzUsuńW tym drugim trochę poszalałam, ale i tak mi się podoba :-)
UsuńSylwka - można się zapatrzeć! Fajnie wyszły!!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zapatrzyłaś :-)
UsuńPiękne chusteczniki:) Ten pierwszy jest miodzio:)
OdpowiedzUsuńTak coś mi się, zdaje, że pierwszy podbił serca sporej liczby osób. Ale to dobrze, bo już wiem w którym kierunku podążać :-)
UsuńBrak mi słów...Przepiękne po prostu są.Czysta elegancja:)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuń