miesiące zbierałam się do galopu. Dużo się działo, a ja przeszłam długą drogę od siebie tamtej do siebie dzisiejszej. Ale dobrze mi to zrobiło i cieszę się, że nów jestem. Liczę, że na stałe :-)
Na szczęście niemoc twórcza minęła, do tego zostałam wzbogacona o czytnik, więc chętnie przyłączam się do Wspólnego czytania i robótkowania z Maknetą
Na kołowrotku dubluje się mój farbowany BFL z Holst Garn w pięknym fiolecie. Duet powstaje mocno melanżowy i mam zakusy na kolejną chustę dla się.
A na czytniku II część "Niepokornych" Agnieszki Wojdowicz - "Klara". Powieść o kobietach, pochodzących z różnych domów, różnych kultur, żyjących w czasach rozbiorów w galicyjskim Krakowie. Piękna, mądra opowieść o kobiecym świecie emocji, miłości. O świecie pełnym kobiecej słabości i kobiecej mocy - idealna lektura dla mnie w tej chwili :-)
Zawsze z zazdrością patrzyłam na umiejących obsługiwać kołowrotek. Co do literatury, to już chce poznać tą autorkę i literatura o kobietach w sam raz na urlopowe czytanie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKołowrtook nie taki straszny, jak go malują ;-) A A. Wojdowicz polecam - pięknie pisze. Jest jeszcze seria anielsko-fantastyczna (nie tylko dla młodzieży) - Serce Suriela - też polecam.
UsuńPrzepraszam - seria dla młodzieży to "Strażnicy Nirgali", a "Serce Suriela" to tytuł pierwszej części.
UsuńNie znam jeszcze tej autorki, ale już się z zapisalam. Kolejce w naszej bibliotece
OdpowiedzUsuńLiczę, że się spodoba :-)
UsuńPieknie zapowiada sie ta wloczka, z pewnoscia powstanie piekna chusta, a jesli chodzi o ksiazke to znam, i wlasnie przywiozlam sobie z Polski ostatnia czesc tej serii. Pani Agnieszka pieknie pisze zarowno ksiazki, jak i jej blog jest bardzo interesujacy, polecam:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam czas, to chętnie zajrzę i poczytam :-)
UsuńCieszę się,że znowu jesteś..... a włóczka ,piękna!!!!
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę. Ciężko było, trochę smutno, ale jest lepiej :-)
UsuńŚliczne farbowanki.
OdpowiedzUsuńDzięki, tak mnie ostatnio coś trzymają róż, bordo i fiolety, choć zaczyna mnie ciągnąć w stronę turkusów :-)
UsuńMelanżowe zwiewne chusty bardzo mi się podobają. Kołowrotek... Miała go moja prababcia, ale w moich czasach już go nie używała.
OdpowiedzUsuńA szkoda, może warto go odkurzyć, jeśli gdzieś jeszcze stoi :-)
Usuń