Bywa tu i tam - a to w teatrze Baj, na uroczym przedstawieniu "Nie ma, nie ma, jest !"
a to na twórczym spotkaniu z Muchami Samochwałami, gdzie odkrył nożyczki
poznał urok filcu
i stworzył, z pomocą Mamy, pięknego psa :-)
Udało Mu się nawet zwiedzić salonkę Bieruta, stojącą w Muzeum Kolejnictwa
Każdy kolejny dzień niesie coś ciekawego, a Szymon chętnie poznaje wszystko co nowe :-)
Szymcio! :)))
OdpowiedzUsuńŚciska Ciocię Jolę :-)
UsuńSuper chłopak!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzięki Beatko.
UsuńAleż z niego słodziak :)).
OdpowiedzUsuńTo tylko pozory, nie daj się zwieść ;-)
UsuńNO, NO, SALONKA BIERUTA...TO NIE W KIJ DMUCHAŁ... ;-) ulach
OdpowiedzUsuńNo Kochana, nie byle zaszczytu dostąpiliśmy :-)
UsuńJaki on uroczy :-)
OdpowiedzUsuńA teatr małego widza znacie? Polecam gorąco, my kilka razy byliśmy i jesteśmy zachwyceni:-)
Jeszcze tam nie byliśmy, ale wybierzemy się wkrótce na pewno :-) Mam nadzieję, że i nas zachwyci ten teatr.
OdpowiedzUsuńFaktycznie rośnie jak na drożdżach :) Ależ z niego jest przystojniak!
OdpowiedzUsuńCudne ma Szymuś dzieciństwo:)
OdpowiedzUsuń