poniedziałek, 21 grudnia 2015

Już dawno....

ufarbowałam:

BFL



 i skandynawską

Na zimowe udziergi miała być, ale jak w takim tempie będę przędła, jak ostatnio, to będzie na następną zimę :/
No i kolejny dowód na to, że jednak powinnam pozostać przy formach prostych i płaskich.

Czapka miała wyjść i wyszła - rozmiar idealny na balon słusznych rozmiarów (taki z jarmarku, wolno fruwających ;-) Oczywiście pieczołowicie wykonana z wełenki własnoręcznie uprzędzionej, naprawdę baaaardzo się starałam.
No cóż, będę miała miarkę do następnych, albo kiedyś przerobię na rozmiar ludzki ;-)

2 komentarze:

  1. Może głowa Ci urośnie;) A czapka super. Na zdjęciu nie widać rozmiaru;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, większa głowa rozwiązałaby problem ;-)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :-)