wtorek, 19 sierpnia 2014

Torba-koszyczek nr 2...

powstała z kolejnej tkanino-włóczki odzyskowej.
Ta jest głębsza, ma trochę inny kształt i inaczej wbijałam szydełko w splot i powstało samoistnie takie ozdobne żebrowanie. 




Mi się podoba, a Wam ?
A teraz szydło idzie na bok, bo w dłoń chwytam druty :-)

10 komentarzy:

  1. Świetna! I całkiem pojemna, jak sądzę. Czyje koszulki podziabałaś? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O Kochana, koszulki są całe i nie naruszone. To odpad poprodukcyjny z fabryki kosmetyków :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hę??? Znaczy, że nie tylko śliczna, ale i pachnąca jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnąca, ale raczej nie perfumami ;-) Z fabryki kosmetyków kolorowych - pudry, róże, cienie itp.

      Usuń
  4. Ale fajowy gruby splot ;)) Świetnie wyszła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gruba baza wyjściowa, szydło jak dla konia, więc splot wyszedł masywny. Mi też się podoba :-)

      Usuń
  5. super !! ! mogę zgapić fason? :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgapiaj do woli, czekam na efekt końcowy. Pozdrówka :-)

      Usuń
  6. Nam też się podoba! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :-)