środa, 16 stycznia 2013

Znów mnie wzięło...

bo mnogość koralików zmusza do działania.
Powstały dwie bransoletki:
1. Koraliki TOHO 11, 8 i 6 w kolorach Silver Lined Frosted Crystal, Silver Lined Frosted Lt Tanzanite, Silver Lined Purple i Silver Lined Mauve, sekwencja 2a1b1c1d. Na końcu dynda aniołek ku ozdobie dodatkowej.





2. Koraliki TOHO 8 i 6 w kolorach Silver Lined Frosted Lime Green, Silver Lined Frosted Lemon, Silver Lined Lime Green i Silver Lined Hyacinth w sekwencji 2a1b2c1d, zawieszka ozdobna a'la medalion.

Muszę jeszcze pomyśleć o kolczykach do kompletu i chyba będą to wachlarzyki - zmierzę się ponownie z tematem, bo pierwsze próby nie zadowoliły mnie tak do końca.
Ach, no i dodałam małe co nieco do lampioników - chyba nabrały charakteru :-)
Kończę kolejną książkę - tym razem Grochola w kooperacji z Córą - niedługo podzielę się wrażeniami :-)

21 komentarzy:

  1. Bransoletki śliczne!! Też zamierzam zrobić spiralną. Efektowne lampioniki!
    Pozdrawiam Beata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy efekt daję to dodanie większego koralika - mi się te bransoletki kojarzą z koralowcami. A lampioniki, po dodaniu kokardek wydają mi się kompletne :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ja Ci dam Konia! ;-DDD


      Na mailu mam dwa komentarze jak coś ;-))

      Usuń
    3. Ach, cholibka, bo piszę czasami na tablecie i ta cholera wstawia co chce, a ja nie zawsze zauważam błędy. Sorki za Konia ;-)

      Usuń
    4. Wybaczam, bo mię rozśmieszyło :-D W sumie, to jakby tak pomyśleć, to nawet całkiem trafnie Ci się palec omsknął :-DD

      Usuń
    5. Żeby to choć mój palec był, a to ino głupi słownik automatyczny

      Usuń
    6. Wprowadź mu do pamięci Monię, to się nie będzie wygłupiał ;-D

      Usuń
  4. Śliczne bransoletki. Teraz lampiony wyglądają na skończone :) i mają charrakter. Czyżby "Makatka"? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kalicedj dzięki. Beading wciąga i ciągle chce więcej, ale czadu mało. Lampiony bez tych kokardę wydawały mi się jakby nieskończone, a tak już im nic nie brakuje i pasują mi do salonu.
    A książka, to oczywiście "Makatka" - zgadłaś. Przeleżała rok, bo jakoś ciągle miałam do niej nie po drodze, a teraz połknęłam ją w trzy dni. Aż mi żal, że się już skończyła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie Cię wzięło - że tak powtórzę za Atą :)). A moje koraliki jeszcze w najlepsze śpią snem zimowym, za to druty pracują pełną parą. Ale i na koraliki przyjdzie czas :)).
    Lampiony z kokardką wyglądają ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to budź je szybciutko, tylko drutów nie odkładaj :-)

      Usuń
  7. Bardzo się cieszę,że znów Cię wzięło, bo efekty są rewelacyjne!!! Bransoletki są piękne, a lampioniki powodują u mnie uczucie takiej zdrowej, pozytywnej zazdrości !!!! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za bardzo miłe wpisy na moim blogu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasadzam się na jakąś poważniejszą pracę beadingową, ale jak patrzę na prace różnych koleżanek, to nie wiem czy powinna się porywać ;-)

      Usuń
    2. A w moich komentarzach najprawdziwsza prawda :-)

      Usuń
  8. No lampiony z "charakterem" jak i ich właścicielka!!! Zdolne te rączki! Bransoletki śliczne i coraz odważniejsze zestawienia kolorystyczne! No nie poznaję koleżanki!!! :))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Oba zestawy piękne, te purple jakby bardziej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :-)