czwartek, 31 stycznia 2013

Testowałam...

kolejny wzór Koroneczki. Tym razem Salome, które podobały mi się od dawna.
Tylko twórczyni margoliła, że wzór jakiś niepewny, może nie wyjść i inne takie tra ta ta ta. Potraktowałyśmy jednak to działanie, jako eksperyment i udało się, nawet bardzo. 
Kolczyki wyszły równe, poprawnie się ukształtowały, a wzór był czytelny, mimo odręcznego pisma Koroneczki, co to ponoć bazgroli :-)
Nici Aida 10 w kolorze bordowym (pierwsze zdjęcie najlepiej oddaje kolor), w środek wpasowałam szklane fazowane kostki.


No to idę na miasto na lans, mimo deszczowej pogody ;-)

21 komentarzy:

  1. No, rzeczywiście wyszły! :D Na dodatek w kolorze, w którym nigdy ich nie zrobiłam. Dzięki, Sylwuś, za test! XOXO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, mówiłam, że margolisz. Spokojnie dołączaj wzór do sklepiku. I odpisz na mojego maila ;-)

      Usuń
    2. Yyyy, chyba nic nie dostałam, pisz jeszcze raz.
      Co do dołączania wzoru to i owszem,ale już gdzie indziej, kiedy indziej. :-x

      Usuń
  2. Bardzo fajny wzór + staranne wykonanie = śliczne kolczyki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, dzięki - ja też jestem zadowolona z efektu. Założyłam je dziś i na mieście wzbudzały zainteresowanie :-)

      Usuń
  3. O !!!!!!!!! Jakie cudo! Kolejne zresztą! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczności !!! Dla mnie są tym bardziej piękne,że szydełko nie jest moją mocną stroną!!! nie umiem szydełkować!! Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jagódko - to frywolitka, wykonana czółenkiem. Moje przygoda z rękodziełem właśnie od tej techniki się zaczęła i po dziś dzień bardzo ją lubię :-) Choć szydełko nie jest mi obce, czym pochwalę się niedługo :-)

      Usuń
  5. Śliczne są i w pięknym kolorze! Muszę sprawdzić czy moje czółenka jeszcze żyją, bo bardzo dawno do nich nie zaglądałam ;)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sprawdź, bo się obrażą i pójdą sobie ;-)

      Usuń
  6. Ale superzaste... rozumiem, że lans się udał ;)
    No ja ciągle jakoś mało to czułenko trzymam w dłoniach... ale kiedy mam to robić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba, pani w kasie w markecie nie mogła spokojnie liczyć towaru, tylko ciągle na nie rzucała okiem. A na brak czasu i ja wciąż narzekam, a technik ciągle przybywa ;-)

      Usuń
  7. Lans w markecie? Ekhemmmm... No cóż, sądziłam, że może jakiś ciekawszy ;-P
    Kolczyki wszak tego warte są!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie Kochana - musisz zrozumieć, że mieścina ma to nie W-wa, tu nie ma deptaków, parków i nie wiem co tam jeszcze. Tu się człowiek w markecie lansuje ;-)

      Usuń
    2. Oj nie TO miałam na myśli ;-DDD

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Świetny wzór, szybko się robi, a kolczyki wyglądają na żywo bardzo dobrze :-)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :-)