A dziś troszkę koronek:
Pierwsze kolczyki, to wzór zaczerpnięty od Porannej dawno temu (niestety, ku memu niezadowoleniu, w kwestii frywolitek jestem głównie odtwórcą)
Kolejne są modyfikacją poprzednich
Czerwone serducha, wzór ściągnięty z netu przy okazji poszukiwań inspiracji walentynkowych
Potrzeba wykończenia nitki z czółenek spowodowała powstanie takich maleństw - wzór również z netu (anglojęzycznego)
A, że czółenek mam kilka, to i nitek do wykończenia było więcej :-)
I tak oto sobie popracowałam w ramach oddechu od drutów i umysłowego przepracowywania materiałów szkoleniowych.